Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Charkot w stylu “rozumiem”. Paznokcie w gardle uszkodziły jego mowę, także…
Diament puściła Forsteryt na podłogę.
A ten spadł na równe nogi. Spróbował wymówić słowo “Róża”.
Wypowiedział je bez problemu. Diament to zignorowała.
ThePolishKillerPL pisze:Paznokcie w gardle uszkodziły jego mowę, także… //ekhem?
ThePolishKillerPL pisze:Paznokcie w gardle uszkodziły jego mowę, także…
//ekhem?
//Diament go uleczyła?
//Nie. A przynajmniej o tym nie napisałeś.//
// Diament nie musi odprawiać półgodzinnych rytuałów widocznych na pół galaktyki, żeby używać swoich mocy. Może to robić też niewidocznie. ///
//k. Dzięki za info.// Wyprostował się i ładnie wygląda.
Biała Diament zaczęła sobie grzebać we włosach.
A on się temu ciekawy przygląda.
Diament uformowała sobie takie włosy:
Wzrok “ło ja je**** jakie fajne”
-Jak Ci się podobają moje nowe włosy?
//Czarna chyba zemdleje.
-10 na 10.
// Kor: Dlaczego?
-Prawidłowa odpowiedź.
//Przyzwyczaiła się do tego, żę Białą to jest taka stała, że prędzej atom helu się zwiąże z czymkolwiek niż Biała się zmieni w wyglądzie.
-…mógłbym też sobie zmienić fryzurę, Ma Diament?