Statek Białej Diament {HOMEWORLD}

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tego nie było w umowie, kuzynie drogi.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Przekręcił oczami.
-Mogłabyś to zrobić? Proszę? -rzekł, aczkolwiek te “prosze” brzmi BARDZO wymuszone.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Doprawdy, urocze. Nie chcesz się zniżyć do błagania mnie, czyż nie? Czyż nie, kuzynie?-odpowiedziała spokojnie, wciąż się uśmiechając.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Już dosyć się zniżyłem, przybywając tutaj. A teraz, jeśli wasza biała mość jest łaskaw, to uwolnisz ją czy nie?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Hmm… Najpierw masz przede mną uklęknąć. A Tęczowy Diament też wezmę.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Mocno poddenerwowany (co można poznać po bijącym od niegu gorącu), uklęknął na prawe kolano i dał Białej tęczowy Diament.
-Zrobiłem swoją część. Teraz twoja kolej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Biała Diament wzięła tęczowy diament i schowała go do swojego klejnotu. Następnie rozczochrała włosy Czerwonego Diamentu i pstryknęła palcem. Na podłogę opadł sam klejnot dawnej Czerwonej Perły.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Wziął ten klejnot w ręce.
-…uznajmy, że dziękuję ci. Ale, też chcę coś powiedzieć. Piśnij co tu się stało komukolwiek a dorwę cię i zabiję cię jak najboleśniej jak umiem. Dobrze?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Biała Diament się zaśmiała.
-Nie zapomnij przy tym mnie pocałować w rękę, a potem się rozpłakać.-odpowiedziała chłodno.-Po prostu idź. Co za dużo to nie zdrowo, jeśli chodzi o spotkania z takimi jak ty.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-To samo da się rzec o tobie. -rzekł szydząco, po czym udał się z Perłą do warpu i przeniósł się z powrotem na ten warp w “domku”.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ziuuuu
Forsteryt może się zregenerować.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Forsteryt, idealnie w czas, zregenerował się…i jebutnął w stół, pod którym był.
-Szku*w…-prawie przeklnął, masując się w tył głowy. Warpnął się do Białej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Biała Diament spojrzała się na swojego służącego.
-Jak to jest niuniu, że zniknąłeś wtedy, kiedy pojawił się Czerwony Diament?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Uhm…powieeeeedzmy, że kiedyś się nadziałem na planetę z nim. Znienawidził mnie za samo istnienie i prawie mnie zabił.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ale… Skąd wiedziałeś, że przyjdzie? Uciekłeś dosłownie sekundę przed jego przybyciem.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Miałem…jakieś dziwne przeczucie. Bardzo dziwne. Sam jestem zdziwiony, będąc szczerym.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-A ja mam inne domysły, Forsterycie. Ale nie ważne. Powiedz mi, czy Steven posiada ludzkich przyjaciół?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Nie wiem. I co do domysłów, to…powie ma Diament, co Moja Diament ma na myśli?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Czy Steven posiada przyjaciół i ludzi jednocześnie, na Ziemi.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Tak.