Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
A ten się spojrzał, dokąd to ta Biała Pani zmierza.
Killer: Trudno stwierdzić, Forsteryt nie zna budowy statku.
Tak więc pozostało mu czekać, aż ta wróci.
Killer: Ciekawe co poszła robić?
Ta, ciekawe. Mimo wszystko czeka dalej.
Killer: Ciekawe jest również to, dlaczego Biała Diament jeszcze nie ubezwłasnowolniła Forsteryt tak jak to zrobiła z jej ostatnią Perłą.
Może chciała kogoś, z kim mogłaby porozmawiać o wszystkim i o niczym?
Killer: Fakt. W końcu Biała sprawia wrażenie dość… Samotnej osoby.
Racja. Tyle lat w odosobnieniu robi swoje.
Killer: Przynajmniej niedługo ją odwiedzi Steven. Na pewno Biała Diament nie może się doczekać.
Ta. Pewnie wewnętrznie skwierczy z ekscytacji.
Killer: Ciekawe, czy jak ostatnia hipokrytka wybuchnie na jego widok pozytywnymi emocjami?
Zobaczymy to sie przekonamy. Aż Forsterytowi przypomniały się czasy jak Różowa Diament w pewnym sensie go…ten…jakby to ująć… Molestowała?
Killer: Śmiesznie by było, gdyby przypuszczenia okazały się prawdziwe.
Pp Dalej egzystuje.
Ta, śmiesznie. Molestowany przez Różowy Diament, a kiedy próbujesz ją spłoszyć to reszta Diamentów razi cię destabilizatorami za skrzywdzenie jej uczuć. Doprawdy, heca jak cholera.
Judi: FASCYNUJĄCE. Killer: Ale jak to molestowany przez Różowy Diament? Mów dalej.
No, coś w stylu tego, co się działo na Planecie X. Tyle, że o WIELE częściej i o wiele natrętniej.
Killer: Czy to aż taki powód do narzekania?
NIEPRAWDAŻ? Pp Nuci…a zaraz, ona nie ma ust .-. Myśli sobie
NIEPRAWDAŻ?
Pp Nuci…a zaraz, ona nie ma ust .-. Myśli sobie