Killer:
-Prześliczny. I ma cudowny instynkt samozachowawczy. Zauważyłeś, że nie przeszkadza mu oświetlenie statku?
Judi:
Tak. W nagrodę możesz dostać plaskuna w ryj.
Kiedy miał wolne ręce to wstał z tronu, a następnie nieco odszedł, przywołał odpowiednie rzeczy do przygotowania tego mleka (sproszkowane mleko, czajnik, butelka dla niemowląt, woda itp.) i zaczął je przygotowywać.
Po ukończeniu czynności i z gotowym mlekiem w buteleczce dla noworodków, podszedł do Białej.
-Uhm…mogę nakarmić Alexa jak łaskaw, Ma Diament? -rzekł. Lepiej by to on go karmił. Biała jeszcze za mocno przyciśnie i…OOF.
Killer:
Ścisnęła za mocno raczej nie, prędzej wsadziła mu do gardła butelkę. Biała Diament pokiwała głową.
-Nie ma mowy. Po prostu pokaż mi jak to się robi, a ja to zrobię sama.