Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Killer: Ścisnęła za mocno raczej nie, prędzej wsadziła mu do gardła butelkę. Biała Diament pokiwała głową. -Nie ma mowy. Po prostu pokaż mi jak to się robi, a ja to zrobię sama.
Pokazał jej, tak jak chciała.
Killer: Biała Diament wzięła mleko od Forsterytu i zaczęła prawidłowo karmić Alexa.
No, i prawilnie.
Killer: Może Alex jednak dożyje dziesiątego roku życia?
Może nawet o wiele dłużej?
Killer: Oby tak było.
Ta… Patrzy się na panel. Jaki jest stan?
Killer: Alex jest już prawie najedzony.
A stan butelki mleka? Opędzlował całą?
Killer: Owszem, nic nie zostało. A sam Alex tak jakby trochę… Podrósł? Zdecydowanie podrósł.
-Wha…co do cholery? -zdziwił się. O ile podrósł?
Tak z… Może dwa centymetry? Więcej na pewno nie.
-Skubaniec…podrósł o 2 cm.
-Czyż to nie wspaniale?
-Ta…i nieludzkie.
-Przypominam, że Alex nie do końca jest człowiekiem.
-Ta…wiem. Ale nie zmienia to faktu, że to było nieco dziwne.
Killer: -Im szybciej nauczy się mówić, tym lepiej.
-Ta…szczerze to racja.