Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Killer: Oby tak było.
Ta… Patrzy się na panel. Jaki jest stan?
Killer: Alex jest już prawie najedzony.
A stan butelki mleka? Opędzlował całą?
Killer: Owszem, nic nie zostało. A sam Alex tak jakby trochę… Podrósł? Zdecydowanie podrósł.
-Wha…co do cholery? -zdziwił się. O ile podrósł?
Tak z… Może dwa centymetry? Więcej na pewno nie.
-Skubaniec…podrósł o 2 cm.
-Czyż to nie wspaniale?
-Ta…i nieludzkie.
-Przypominam, że Alex nie do końca jest człowiekiem.
-Ta…wiem. Ale nie zmienia to faktu, że to było nieco dziwne.
Killer: -Im szybciej nauczy się mówić, tym lepiej.
-Ta…szczerze to racja.
-Nie mogę uwierzyć, że zostałam mamą. -Mama!-powiedział Alex.
O fak, on już mówi?
Najwidoczniej. I wywołało to ogromną radość w oczach Białej. -Po namyśle, może do mnie mówić po prostu “mama”-oznajmiła.
Tylko pytanie, czy on rozumie co Biała do niego mówi.
Ciekawe, ciekawe. Teraz Alex cały czas mówi “mama” i się przytula do Białej.
A on patrzy na to. Całkiem to…urocze?