Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Killer: -Zrup to.
-Dobra. Ja zacznę, a ty skończysz. Pro…-i tu zostawił resztę dla Alexa.
-Jezdeź mojom właznoździom.
O cholera, młody przejmuje osobowość Białej. -Nie nie nie. Ale uznajmy, że raz ci daruję. -odłożył go ma ziemię.
A Biała Diament jest zachwycona zachowaniem swojego synusia. Alex do niej podszedł i przytulił się do jej nogi.
To wygląda BARDZO źle. Jeszcze brakowałoby, by Alex go ranił dla zabawy.
Trzeba go obserwować. Cholera, ma już wymiary trzy latka…
Nigga what? Już?
Ja też się dziwię jak. Najwidoczniej klejnot Białego Diamentu ciekawie działa na rozwijanie się hybrydy której jest częścią.
Jak dobije 12 to będą solidne problemy. Obserwuje go.
Alex wskoczył na kolana Białej i obejmuje ją.
SzmutnawyForszteryt.exe
Wesołymatkowydiament.exe
Oby ten dzieciak nie posiadał możliwości uszkadzania form świetlnych. Albo, co gorsza, takich chęci poharatania go dla zabawy.
Juhu
Wtedy byłoby… Źle? Alex usiadł na kolanach Białej i zaczął machać nóżkami.
Pp Patrzy na Pańcię i chyba jej dziecko.
Bardziej niż źle. Turbo przesrane
Judi: To jest na pewno jej dziecko. Killer: Na aktualną chwilę, Alex jest małą, lekko apodyktyczną cynamonową bułeczką. Ma szarawe włosy lekko układające się w gwiazdę jak w oryginalnej formie Białej Diament.
Hm…jakby tu zapobiec jemu apodyktyczności?