Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Woda jest cieplutka. Czas przystąpić do rozbierania Alexa. // Jan Forsteryt III gw**cił Kosmiczne Dzieci
//( ͡° ͜ʖ ͡°) Pp Stoi se. //Matka Perełka z Homeworld
//( ͡° ͜ʖ ͡°) Pp Stoi se.
//Matka Perełka z Homeworld
//Stop it. Get some help.// Jako, iż nie chciał tykać tego dziecioka swoimi oryginalnymi dłońmi to przyzwał parę dłoni i nimi go zaczął rozbierać. Iście organiczny cieć, fe.
Judi: Bezużyteczna kupa gówna. Killer. Organiczny cieć z klejnotem Białego Diamentu. No dobrze, teraz można już go umyć.
Pp Postanowiła podejść do Pańci.
Myju myju Alexa.
Judi: Biała Diament spojrzała znudzona na Perłę. -Och. Jeszcze żyjesz. Jaka szkoda. Czego chcesz? Killer: Woda zaczęła się świecić.
Wut de fok?
Killer: To jest dobre pytanie. Świecąca woda rozśmieszyła Alexa.
Pp “Jakichś rozkazów…”
Judi: -Okalecz się na moich oczach.
Pp “Czym?”
Judi: -Swoimi paznokciami.
Pp Spróbowała
Judi: Konkrety, konkrety!
Sprawdził, czy to ma jakiś wpływ na jej temperaturę.
Pp Próbuje se okaleczyć ręce
Killer: Nie, woda nie zmieniła temperatury nawet o 1°C bardziej lub mniej. Judi: Może jakieś szczegóły?
Próbuje se podrapać rękę paznokciami.
Judi: Robi to z jaką siłą?