Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Nie wiadomo. Ta bańka jest cholernie wytrzymała.
Spróbował warpem się teleportować na zewnątrz bańki.
Warp jest wyłączony we wszczepie Forsterytu.
Spróbował go ponownie włączyć, w takim razie.
Nie może, Biała Diament go zdezaktywowała.
Hm… Poszukał w bańkach za Klejnotami do fuzji. Może fuzja coś tu zrobi?
Albo go rozgniecie?
Prędzej poofnie. I fuzja w sensie, że on zrobi fuzję z Klejnotem. Szuka dalej Klejnotów do fuzji w bańkach.
Tymczasem coś stuknęło w bańkę, od tyłu.
Błyskawicznie się odwrócił.
Jest to lekko rozśmieszona Biała Diament ze śmiejącym się Alexem na jej rękach.
-Ha ha, bardzo zabawne. Duszę się ze śmiechu, normalnie UBAW PO PACHY. -rzekł sarkastycznie, wściekły.
Biała Diament pozbyła się bańki. -Alexa to rozśmieszyło. - odpowiedziała wesoło.
Stanął na równe nogi. -A mnie śmiertelnie wystraszyło, że chcesz mu coś zrobić.
Biała Diament się roześmiała. Alex również.
-MYŚLAŁEM, ŻE CHCESZ GO SPALIĆ, A TY CHCIAŁAŚ TYLKO CZERPAĆ PRZYJEMNOŚĆ Z MOJEGO STRACHU! TY CHOLERNA SADYSTKO! -nie ździerżył i wybuchnął szałem.
Biała Diament zaczęła ponownie śpiewać: And give praise To the fire
-Pie*dol się. -pokazał jej środkowy palec i odszedł.
A Biała Diament zakryła oczy i uszy Alexowi. -Wyrażaj się przy dziecku! - warknęła.
-Przecież i tak mogę mu usunąć to potem z pamięci. -wzruszył ramionami, stojąc plecami do Białej. Poszukał za papierosami z mentolem, jakoś trzeba odreagować.