Statek Białej Diament {HOMEWORLD}

[Andreas D.]

MrocznyK

// kk

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Mam nadzieję, że nauczyłeś się wszystkiego czego miałeś się nauczyć. Może kiedy pochodzisz bez połowy twarzy i z dziurą w korpusie, zrozumiesz błąd jaki przed chwilą popełniłeś.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Padł bez sił na glebę na bok. Cicho oddycha.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Doskonale. Tak, teraz mnie zadowalasz. Popatrzę się jeszcze chwilę.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-W-Wal s-się.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Biała Diament nadepnęła obcasem na dłoń Forsterytu, przebijając ją na wylot.
-Coś jeszcze?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Ścisnął zęby z bólu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak myślałam… - odpowiedziała, uwalniając dłoń Forsterytu.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Spróbował wstać. Aczkolwiek pewnie z bólu i tak upadnie…
Eh, warto spróbować.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

O dziwo udało mu się podnieść to iście zmasakrowane ciało.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Dziwne. Aczkolwiek upadek to i tak kwestia czasu.
-Ma Diament, bo…cóż, mam pewną prośbę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ledwo to wypowiedział swoją poranioną twarzą, ale udało się to zrobić, żeby nie był to bełkot.
-Prośbę? Jaką prośbę możesz do mnie mieć, że oczekujesz pozytywnej reakcji z mojej strony?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-…czy mógłbym się regularnie spotykać z Tanzanitem?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-A w jakim mianowicie celu?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-…powiedzmy, że…cóż…możnaby rzec, że ją kocham.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Biała Diament złapała za głowę Forsterytu i zrobiła z niej spiralkę jak z plasteliny.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Moment, pokażesz mniej więcej wygląd takiej “spiralki”? Bo ja delikatnie ni ponimaju.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Coś jak na dwóch dolnych obrazkach:

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Milczy, pewnie za chwile poznając odpowiedź.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A z resztą z musi milczeć, bo trudno gadać z taką skręconą głową…
-Co tak sterczysz?