Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-A w jakim mianowicie celu?
-…powiedzmy, że…cóż…możnaby rzec, że ją kocham.
Biała Diament złapała za głowę Forsterytu i zrobiła z niej spiralkę jak z plasteliny.
//Moment, pokażesz mniej więcej wygląd takiej “spiralki”? Bo ja delikatnie ni ponimaju.
// Coś jak na dwóch dolnych obrazkach:
Milczy, pewnie za chwile poznając odpowiedź.
A z resztą z musi milczeć, bo trudno gadać z taką skręconą głową… -Co tak sterczysz?
“Podobno Perły nic nie mogą zrobić bez rozkazu. Więc stoję.”
“Bardzo dobrze. A teraz mam propozycję… Oddam ci twoją zdrową formę, jeśli oddasz mi wszczep z vibranium.”
“Proponowałbym formę przed skręceniem mojej głowy na spiralę w zamian za zamienienie wszczepu z vibranium na ten przedtem.”
“Dokładnie o to mi chodzi. To oraz przysięga, że już nigdy nie podniesiesz ręki na swoją panią oraz właścicielkę… Czyli mnie.”
“…co do ostatniego pod warunkiem, że będę mógł regularnie widywać się z Tanzanitem. Dobrze, Ma Diament?”
“Dobrze wiesz co uważam o tak idiotycznych uczuciach jak miłość romantyczna. Znasz również zapewne moją odpowiedź.”
“Oh, no proszę Ma Diament! Mogę w zamian oferować…hm…częstsze zajmowanie się dziećmi za Mą Diament.”
“Nie rozśmieszaj mnie. Gdybym chciała, to bym cię całkiem ubezwłasnowolniła i służyłbyś mi 24/7.”
“No to co byś chciała w zamian za to?”
“Co bym chciała dostać? Odłamki Kryształowych Klejnotów zabitych po cichu. Na tacy. Srebrnej.”
“Uh…a…może…c-coś innego?”
"Nie. Moje słowo jest prawem. Ave ja. "
“No proszę. No to…uh, samemu zanihilować planetę?”