Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tak jakby kiedykolwiek je miał…
No, to niech dzieje się jak aktualnie jest. Spróbował się skontaktować z Białą Diament (tą “duszą”) w myślach.
“Tak?”
“Za niedługo odzyskasz swój klejnot.”
“Doskonale.”
“Przy okazji, czy umiesz rozdzielać wymuszone fuzje bez roztrzaskiwania ich?”
“Chyba potrafię. Chyba.”
“Ostatnio się dowiedziałem, że dwa pozostałe Diamenty i moja oraz Żółta Perła…zostały wymuszoną fuzją.”
“MOJE SKARBY ZOSTAŁY WYMUSZONĄ FUZJĄ?!”
“…Biksbit tego dokonała. Porwała mnie, wykorzystała jako pocisk w pistolecie, pufnęła Diamenty oraz Perły i…reszty Diament sama może się domyślić.”
“UBIJE NA MIEJSCU!”
“…będę mógł w tym jakoś pomóc?”
“GDZIE ONA JEST?!”
Spróbował ją zlokalizować. Albo Klejnoty ją tworzące.
Jakoś mu to nie wychodzi. Wykrywa Szmaragd przy Aurorze, ale ona składa się z milionów Klejnotów, więc na sto procent jest w niej mnóstwo Szmaragdów.
“Wykrywam jakiś…Szmaragd przy Zlepku. Niesfuzjowany z Zlepkiem. Na Ziemii.”
“Sama się nią zajmę.”
“Odebrała mi prawie życie. Chce się na niej zemścić.”
“To moja zemsta. Ruszysz ją, a sprawię, że rozbijesz sam siebie.”
“…rozumiem. Ale biorę jej fragmenty.”