Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Mając w 4 literach przerwę, prędko się wziął za czyszczenie statku na połysk.
O gwiazdy, ten statek jest olbrzymi…
Skopiował “lewitujące dłonie” razy 20 (co daje 60 dłoni) i wziął się za robotę, pogwizdując sobie.
Męczy go to 60x razy bardziej niż normalne sprzątanie. Nawet Klejnoty mogą się zmęczyć po takim wysiłku.
//Wyjątkiem są diamenty typu białego.
Pracuje dalej, aż nie skończy tego.
Skończył do połowy, ale jest taki zmęczony, że prawie stracił fizyczną formę.
Nieco odsapnął, po czym po odzyskaniu sił dalej pracuje.
Nie ma mowy, jest zbyt wycieńczony.
Podszedł do Białego Diamentu, przeto dematerializując tamte 58 dłoni (pozostała dwójka to jego aktualna para) -Mój Najurokliwszy Diamencie…mogę poprosić o 5-10 minut przerwy? Jestem zmęczony i muszę trochę odpocząć.
Diament delikatnie złapała Forsteryt za podbródek. -Dasz radę, nie martw się. Możesz wracać do pracy.-odpowiedziała Biała Diament kojącym tonem.
Westchnął i wrócił do roboty, tym razem czyszcząc tylko jedną parą rąk.
To już jest w stanie zrobić, ale potrwa mnóstwo czasu…
Bingo, jest pomysł. Stworzył 8 Klonów i rozkazał im czyścić statek w jeszcze nieruszanych częściach. W końcu Biała nie dała info o klonach, nie?
Owszem. Teraz Forsteryt widzi najlepiej jak został oszpecony przez Biały Diament. Śnieżnobiała skóra i włosy oraz roztrzaskane oko.
Aż się wzdrygnął. Kiedyś się za to odegra. Czyści statek wraz z klonami.
Kilka godzin później statek jest czysty na błysk.
Zdematerializował klony i podszedł do Białej Diament. -Zadanie zrobione, Mój Diamencie.
Biała Diament spojrzała na Forsteryt z góry. -Dobra robota. Teraz masz mi uczesać włosy. Już, już!-odpowiedziała ostro.
No…cóż, zaczął czesać jej włosy, tak jak ta prosiła.