Statek Białej Diament {HOMEWORLD}

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Po prostu…został zaskoczony i…można powiedzieć, że u niego wyblaknięcie to też swoisty “rumieniec”.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Więc pozostało wrócić do Białej.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Udał się do Białej, posiadając już normalną kolorystykę formy świetlnej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Na miejscu zobaczyła Alexa stojącego obok Białej i dotykającego jej ręki opartej o tron.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Z Różową to miałaś rację. Kawał słodziaka z niej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Miałam rację, jak zawsze. Czego innego oczekiwałeś?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-No no no, nie zagalopywuj się, . “Zawsze” nie miałaś racji. -rzekł, po czym dodał, zmieniając temat:
-Będziesz może kiedykolwiek chciała odwiedzić Infernię? Ostrzegam cię, Alex raczej nie jest przystosowany do tamtejszych temperatur.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nie zagalopowałam się. Ja mówię prawdę. Wszystko co mówię prędzej czy później się sprawdza. A w sprawie twojego samozwańczego królestwa, to mogę je odwiedzić. Mam dużo czasu, a Alex zostanie z Różyczką.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Jak uważasz. -rzekł, po czym na pięcie odwrócił się i udał do warpa wraz z Perłą.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Wzouuuu razem z Białą.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Czerwony (Czerwona?) zjawił(a?) się tutaj. Rozległ się odgłos poszerzania pęknięcia, a on chwycił się za Klejnot z bólu.
-Chciałaś…to jestem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Biała ma nowy, dość ładnie wyglądający design.
-Choć Promyczku, pomogę. - powiedziała, trzymając na kolanach dzieci.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Podszedł do niej, a jak szedł to rozlegał się odgłos a’la stukania obcasów. Aż tu cyk, ręka nie trzymająca Klejnotu się roztrzaskała aż przy ramieniu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Biała przyłożyła dłoń do klejnotu Czerwonego. Jego ręka odrosła, a klejnot zaczął powoli regenerować.
-Już dobrze, już dobrze…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Czemu ty się zrobiłaś taka…wrażliwa? Jeszcze tydzień temu byś chciała mnie zabić w najboleśniejszy i najwolniejszy sposób jaki istnieje, a teraz? Kompletne przeciwieństwo…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Przez jeden dzień potrafi się zdarzyć bardzo dużo, Promyczku. Bardzo dużo. Nie chcę o tym mówić. Możesz się nie ruszać?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Ani drgnie. Ciekawe, czemu ona się tak diametralnie zmieniła? Jak jakiś obrót o 180 stopni…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Po chwili Czerwony był już całkiem wyleczony.
-Kto Ci to zrobił?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Coś ci mówi Thanos?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Biała złapała się za twarz i zaczęła płakać.
-Co ja zrobiłam…