…uznałaby, że to jakaś kradzież czy coś w tym stylu… ale gdyby nie mieli prawa jej stąd zabierać, chyba po prostu zabraliby ją w formie bezcielesnej, co nie…?
Hm… Jeśli można, chciałbym się dowiedzieć dokąd idziemy - powiedziała po chwili zastanowienia. Jako Perła była raczej posłuszną istotką i szłaby grzecznie dalej pewnie nawet, gdyby jej nie powiedziano, ale co szkodzi się zapytać?
Jak na razie nie widać, nie słychać ani nie czuć żadnej przeskody.
-Idziemy do naszych kwater, żebyś mogła być naszą Perłą! - odpowiedziały Rubiny jednocześnie.