Szpital w stanie Jersey
-
Woj2000
No… Doug może przyznać, że takiej reakcji to się w ogóle nie spodziewał. Oczekiwał zakłopotania, zdenerwowania, udawania Greka…
-Ba, nawet wyniosłości i tyrady o tym, że jako nędzny śmiertelnik nie mam prawa wypowiadać tego imienia czy coś. Ale nie tego. - podsumował swoje rozważania - Szalony ten dzień…
Po czym spokojnie wstał i podszedł, by z pewnym wahaniem położył dłoń na jej ramieniu w geście otuchy.
-Niech pani się o to nie martwi… - odparł nieśmiało, po czym spróbował dokończyć bardziej pewnie - Gdybyś była w tym zła, jak sobie sugerujesz, już dawno by cię wykryli i złapali. A tak to poznałem tą toższamość dopiero ja, ale to i tak po dłuższym zastanowieniu i tym, że Connie opowiadała mi o waszej rasie. -
Andrzej_Duda
No cóż… Tego dnia nic chyba już nie zdziwi po tym wszystkim co się stało w przeciągu ostatnich 24 godzin. Istne szaleństwo. Gdyby Doug komuś opowiedział to wszystko, z pewnością uznano by go za wariata.
W odpowiedzi na ten dość miły gest w postaci przyjaznego dotyku w ramię, lekko się uśmiechnęła. Następnie z delikatnym uznaniem powiedziała:
-No… Mądrą ma Pan córkę, tak czy inaczej. Będą z niej ludzie, mówię to Panu, panie Maheswaran. To… Może bym się przestawiła tak naprawdę? -
-
Andrzej_Duda
“Najpierw macke, a potem ku*wa całą biomasę. Tak jakbym nie miał lepszych rzeczy do zrobienia.” - odpowiedział, a następnie krótko pacnął Białą w ramię, na co ona zareagowała chichotem.
-A więc, jestem Biała Diament… Ale możesz mi po prostu mówić Biała. Jak zapewne wiesz, jestem z Homeworldu. Z tego co najprawdopodobniej nie wiesz, to już się nie zajmuję tymczasowo całym tym impetatorowaniem. Zajmuje się teraz moją najmłodszą córką oraz synem, załatwiam sprawy… Ale powód mojej wizyty u Pana wciąż zostaje taki sam. -
-
Andrzej_Duda
“dźwięk prukania językiem”
Tutaj Biała się trochę zmieszała.
-Trochę wstyd mi przyznać panie Maheswaran… Ale tylko do połowy. Pańska żona powiedziała Connie, a Connie Stevenowi… Ale ja się dowiedziałam od Stevena telepatycznie… Bo widzi pan, jestem telepatką… I tak jakby" patroluje" umysły mojej rodziny… To chyba nie jest złe, skoro nie chcę źle, prawda? -
Woj2000
Doug postanowił zignorować ten ,celny" komentarz swojego symbionta, zamiast tego skupiając się na odpowiedzi swojej rozmówczyni.
-Cóż… niby jest to dobra intencja, ale… ja osobiście bym tego nie robił. O moralność tego wszystkiego trzeba byłoby się spytać jakiegoś ziemskiego telepaty, ale ja akurat żadnego nie znam. Przynajmniej osobiście. A jeśli chodzi o mnie… to też nie byłem szczery w moich wyznaniach. Wypadek faktycznie był poważny, ale to wyłącznie dzięki Havocowi mogę zachować sprawność…
Mówienie o tym aż mu przypomniało, że odpowiednie podziękowanie ,wspólnikowi" za łatanie jego ciała. Dlatego też odzywa się do niego w myślach:
-Wiesz co? Zapomnij o tym, co mówiłem przedtem. Sam fakt tego, że trzymasz mi te wszystkie połamane gnaty mi wystarczy. Za co jestem cholernie i szczerze wdzięczny… wspólniku. -
Andrzej_Duda
“No… Powiedzmy, że przyjmuje podziękowania… Wspólniku z mniejszym udziałem ode mnie.”
Biała na słowa Douga odpowiedziała lekkim uśmiechem osoby która właśnie została mocno podniesiona na duchu.
-Naprawdę Panu dziękuję, panie Maheswaran, że nawet mimo tego, że tak Pana chciałam okłamać, wciąż Pan mi bezinteresownie pomaga… Dziękuję. Chyba nawet zgodnie z Pana radą zwrócę się do jakiegoś telepaty z Ziemi, żeby doradził mi w kwestiach moralnych związanych z czytaniem w umysłach rodziny… Swoją drogą, skoro już wiemy kim jestem, to może mogła bym przybrać naturalny wygląd twarzy i głowy? Trochę dziwnie się czuję. -
Woj2000
-Aj tam, od razu z mniejszym. Jak już wyślą nas na jakaś misję, to się to spokojnie wyrówna. - odpowiedział zachęcająco, po czym odezwał się już na głos, w tym wypadku z wyraźnym zaciekawieniem.
-Naturalny wygląd? Nie ma żadnego problemu. Sam jestem ciekawy, jak faktycznie wygląda babcia przyjaciela mojej córki. -
Andrzej_Duda
“Zobaczymy zoabczymy,tyle Ci w tej sprawie powiem!” - odpowiedział wyzywająco Havoc.
-A więc proszę bardzo. - odpowiedziała zadowolona z odpowiedzi Douga. Po chwili jej całe ciało zaczęło tak jakby… Świecić i zmieniać kształt. Po kilkunastu sekundach, przed Maheswaranem stała praktycznie całkiem inna osoba.
// po prawej. -
Woj2000
No… Doug teraz musi przed sobą przyznać, że oglądanie zmiany formy przez Klejnot było dla niego naprawdę zaskakujące. I w pewien sposób… nawet zachwycające. A zwłaszcza ,efekt końcowy", którego nazwanie ,szykownym" to jakby nic w ogóle nie powiedzieć.
-No, no… - skomentował z uznaniem Maheswaren - Mogę przyznać, że masz gust, Biała. -
Andrzej_Duda
“Niezła dziunia. No takie żyją, a ty dalej ze swoją starą.”
Nie wspominając już o tym, że dość ciekawie jest widzieć osobę z wielkim diamentem dosłownie na środku czoła.
Biała zamrugała kilka razy swoimi oczami z szarymi tęczówkami oraz białymi źrenicami w kształcie rombów ustawionych wierzchołkiem do góry. Następnie się się uśmiechnęła i powiedziała l:
-Dziękuję bardzo, panie Maheswaran. Naprawdę myślałam, że gorzej Pan zareaguje na moją naturalną postać. -
Woj2000
-Ejejej, tylko bez prób pojazdów na żonę! - zaoponował twardo - Poza tym, Priyanka też ma się czym pochwalić. Jak nie jest wkurzona…
Jeśli zaś chodzi o samą Białą, to warto także wspomnieć o jej… specyficznych włosach w kształcie gwiazdy. Aż zaczął się zastanawiać nad tym, jak to możliwe, że światło (pamiętał z ,lekcji" Connie o ,hologramach z masą", jak to określała ich ciała) może mieć takie właściwości, by móc przybierać… tak interesujące formy.
-Ale, jak widać, obawy okazały się niepotrzebne. Zwłaszcza, że jestem przyzwyczajony do widoku Klejnotów. I półklejnotów. -
Andrzej_Duda
“Sugerujesz, że nie jest wkurzona przez większość czasu kiedy ją widzisz?”
Aż te włosy swoim kształtem zaciekawiły Douga pod tym względem, czy są miękkie. A może są twarde? Trudno powiedzieć. Gdyby były twarde to by chyba się co chwilę łamały… Strasznie korci żeby dotknąć albo chociaż się spytać w ich sprawie.
Biała się zaśmiała.
-Mogłam się domyśleć zamiast kombinowania ze zmianą kształtu. A niech mi Pan powie, widział Pan ostatnio Stevena? -
Woj2000
-Tak, właśnie to sugeruję. W końcu znam dobrze swoją żonę, nie?
No… naprawdę go korci, by ich dotknąć, jednak jednocześnie jest mu wstyd o to zapytać. W końcu… nikt normalny o takie rzeczy nie pyta, bądź co bądź, obcych kobiet.
-Cóż… akurat już jakiś czas go nie widziałem. Ale Connie u niego ostatnio była. -
Andrzej_Duda
“A ja mam dostęp do całej twojej pamięci i wiem o tobie więcej niż ty.”
Tym bardziej obcych kobiet, które są kosmitkami z super mocami, które prawdopodobnie mogłyby natychmiastowo zdezintegrować Douga jak w jakimś Sci-Fi.
-O, to miło z jej strony. Opowiadała Panu coś o wizycie u niego i wrażeniach po niej? -
Woj2000
-To skoro takim wspomnieniowym omnibusem jesteś, to wiesz, że duża część moich wspomnień z Priyanką wcale nie jest zła. Dalej wychodzi na moje.
Cóż… na całe szczęście wyrabia sobie dobre relacje chociaż z jedną z dezintegrujących kosmitek, dlatego może się tylko cieszyć z oddalania widma ewentualnego odczuwania na sobie efektów ich supermocy.
-Hm… jak dobrze pamiętam, to nie wspominała o niczym szczególnym. Było zwyczajnie. -
-
Woj2000
-I tak będę starał się w przypadku żony myśleć o pozytywach.
Czuć ironię w fakcie, że o ,dziwactwach" mówi kosmiczna imperatorka w płaszczu, która odwiedziła żyjącego w ,przyjaźni" z symbiontem ojca przyjaciółkijej wnuka. Jednak… to spistrzeżenie postanawia zachować dla siebie.
-Cóż… ja już na jakiś czas mam po tąd dziwnych rzeczy, gdyż ostatnio zadziało się ich aż za dużo. - oznajmił, jednocześnie pokazując dłonią owe ,po tąd", podnosząc ją nad siebie - Ale z takich rzeczy, które mogłyby panią zainteresować, jest to, że do mojego domu przyszła taka jedna mała Klejnot o imieniu Padparadża, co ma opóźnione reakcje na wszystko. -
Andrzej_Duda
“A ja nie. I ch*ja w tej sprawie zmienisz.”
Racja. Bo skoro ktoś taki jak ona wciąż może coś uznać za dziwactwo, to lepiej nie wiedzieć co ona może uznać za dziwne.
Kiedy usłyszała o tym, że u Douga była Padoaradża, lekko się uśmiechnęła pod nosem.
-Oj, małe słodziactwo. Może i mają dziwny sposób komunikacji, ale na Homeworldzie używa się ich jako wykrywaczy kłamstw. Wyjątkowo uroczych wykrywacz kłamstw. - odpowiedziała lekko rozczulona.