Może tak jest. W końcu to jej siostra, z którą do niedawna bardzo, ale to bardzo rzadko się spotykała. W każdym razie, z Żółtą też będzie musiał bardziej ,porozmawiać" w przyszłości. W końcu obiecał jej te komplementy, nie?
Woj:
Dokładnie. Nie wspominając już o paczkach dla Niebieskiej Diament! To już w ogóle, nie wiadomo czy się przedawniło, czy co.
Mroczny:
Wyszła bez problemu.
-Oczywiście… - odpowiedział z przekąsem, po czym kontynuował zwyczajnym tonem - A o jedzenie się nie martw, bo zamierzam w końcu spełnić obietnicę, jaką dałem twojej pani. A przy okazji: ładnie ci w tych fatałaszkach. Gdyby nie kolor skóry, mogłabyś już uchodzić za prawdziwego człowieka.