Empire City

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Perła zobaczyła, jak Diamenty się znowu tulą.

[Andreas D.]

MrocznyK

Aww
Lepsze to niż, z Deweyem :^)
Podeszła do niego i stanęła, składając ręce w perełkowy sposób

• niestety “ktoś” włączył alarm przeciwpożarowy i wszyscy razem ze sprzedającymi wyszli i nie miałam jak zakupić jakiegoś posiłku…

[Andreas D.]

Woj2000

-Oczywiście… - odpowiedział z przekąsem, po czym kontynuował zwyczajnym tonem - A o jedzenie się nie martw, bo zamierzam w końcu spełnić obietnicę, jaką dałem twojej pani. A przy okazji: ładnie ci w tych fatałaszkach. Gdyby nie kolor skóry, mogłabyś już uchodzić za prawdziwego człowieka.

[Andreas D.]

MrocznyK

• dziękuję za komplement, Panie Dewey - odruchowo poprawiła dłońmi spódnicę/sukienkę jakkolwiek to się nazywa ;-;

[Andreas D.]

Woj2000

-A propos obietnicy… - powiedział cicho, po czym zwrócił się podniesionym głosem w stronę Diamentów - Hej, Niebieska! Pamiętasz jeszcze moją obietnicę o pączkach?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Niebieska odwróciła głowę do Billa i nią kiwnęła na “tak”.

[Andreas D.]

Woj2000

-Jeśli ci to nie przeszkadza, to możemy teraz po nie iść. Ale to już twój wybór.

[Andreas D.]

MrocznyK

Stanęła obok Perły Billa

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Woj:
-Świetnie. Im szybciej, tym lepiej w tym przypadku.

[Andreas D.]

MrocznyK

Ma nadzieję, że Perełka Billa się nie nakręci nie zacznie gadać o tym, jaki to jej Pan jest wspaniały, tak jak to mają w zwyczaju robić młode Perły.

[Andreas D.]

Woj2000

-To chodźmy! - oznajmił raźnym tonem - Za mną!
Po czym zaczął swój marsz w poszukiwaniu piekarni bądź innego sklepu z pączkami.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perełka i oba Diamenty idą razem z Billem, który szuka odpowiedniego dla kosmicznej imperatorki z kosmosu sklepu piekarniczego.

[Andreas D.]

MrocznyK

Le idzie sobie za nimi
Wyjmuje panel i sprawdza, jak tam Czerwone Oko

[Andreas D.]

Woj2000

Tymczasem Bill rozgląda się po szyldach sklepów znajdujących się na ulicy, szukając wcześniej wspomnianych placówek.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Jakoś idzie, z uzbrojeniem byłoby dużo szybciej.
Woj:
Znalazł jedną przytulnie wyglądającą piekarnię z szyldem z napisem “Bułeczka”.

[Andreas D.]

MrocznyK

• z uzbrojeniem byłoby szybciej, Mój Diamencie… czy mam odesłać ten i kazać wysłać uzbrojoy?

[Andreas D.]

Woj2000

-* Lepiej być nie może! * - pomyślał wesoło, szybkim krokiem udając się do drzwi tej piekarni, jednocześnie wskazując reszcie, by zrobili to samo. Ach, gdyby jego relacja z synem szła mu równie gładko…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny;
Niebieska Diament szybko powiedziała do Perły:
-Nie, kochanie.
Woj:
Wszyscy zatrzymują się niepewnie przed piekarnią, jakby nie wiedzieli co tam jest.

[Andreas D.]

MrocznyK

• tak jest Mój Diamencie… - stanęła za swoją Pańcią

[Andreas D.]

Woj2000

-Wchodźcie śmiało. Znajdziecie tu tylko jedzenie. Żadnych kamieni szlachetnych tu nie uświadczycie - zwracał się do reszty grupy, otwierając i przytrzymując drzwi, po czym pokazał ręką, by weszły do środka - Klejnoty przodem.