Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Wszystkie Klejnoty wyparowały do środka piekarni, a Niebieska się zastanawia, co by tutaj sobie wybrać poza pączkami.
Dewey również rozgląda się po przybytku, jednocześnie sprawdzając zawartość lady.
Stoi za swoją Pańcią
Są tutaj pączki, kremówki, różne ciasta, babeczki, bułki, chleb i ogólnie prawie wszystko co da się wypiec.
Stoi i ogląda wypieki
-To co sobie wybieracie? - zapytał się wszystkich obecnych - Wszystkie wydatki biorę na siebie. Tylko bez przesady.
Żółta już opuściła sklep. Chyba nie lubi koncepcji jedzenia. Natomiast Niebieska pilnie obserwuje paczek i kremówkę, myśląc, które powinna wybrać -Hnmm… Właśnie myślę
też myślę…
-To ty tu sobie wybieraj. - powiedział, po czym spojrzał się na swoją Perłe, by sprawdzić, czy czymś się zainteresowała.
Perełka po prostu patrzy z satysfakcją na wyroby.
-Jak chcesz, to też ci mogę coś kupić. - odezwał się wesoło do swojej służki.
-Ale, czy ja potrafię jeść?
-Przecież jadłaś tamte truskawki, nie pamiętasz już? I to, i to jest jedzeniem. - wyjaśnił spokojnie.
-Aaach, teraz to wszystko jest takie jasne!, Mój Panie!
-Widzisz? To w takim razie wybierz sobie coś! - oznajnił wesoło, jednocześnie przygotowując siędo zapłaty, wyciągając portfel.
Po chwili namysłu podeszła do sprzedawczyni poproszę jedną sztukę tamtego… - wskazała na babeczki z jagodami - oraz “bułeczkę cynamonową”
Po chwili namysłu podeszła do sprzedawczyni
//Is this some kind of reference here? Swoją drogą: dobranoc wszystkim//
// kek, branoc
Sprzedawczyni podała Niebieskiej Perle to co zamówiła. Natomiast Perełka zamówiła ciasto z truskawkami.
Dewey postanowił zakupić małą paczkę biszkoptów. Złożył swoje zamówienie i oczekiwał na decyzję Niebieskiej Diament…