-To chodźmy do kasy, - powiedział raźno, kierując się w stronę kasjerki. Kiedy już tam dotarł, pokazał ręką, by Niebieska podała swoje produkty jako pierwsza.
wzięła resztę i schowała “w piersi” jak jakaś pani z serialu, chociaż w praktyce schowała do wymiaru kieszonkowego, bo jest płaska i nie ma jak ich nosić pomiędzy “atutami”
:^(
W międzyczasie Dewey wyciągnął z portfela dwa banknoty: sto i dziesięciodolarowy, które postawił na ladzie. Oj, będzie musiał skorzystać jeszcze z rodzinnego skarbca. Ewentualnie poszukać jakiejś roboty.