Empire City
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Dewey stanął przed wyjściem i od razu schylił się w stronę Żółtej i zaczął mówic ściszonym głosem
-Wiesz, jest taka jedna sprawa. Jest dość prawdopodobne, że odbędzie się walka z tą całą fuzją, nie? A, bez urazy, nie wydaje mi się, by w naszą piątkę się coś udało zdziałać. Potrzebujemy wsparcia i to takiego znajdującego się na Ziemi. Znam jedno takie, ale nie chciałbym go ,wzywać" bez konsultacji z tobą bądź Niebieską. Domyślasz się może, o co mi chodzi? -
-
Andrzej_Duda
Woj:
Na twarzy Żółtej pojawił się grymas złości. Krzyczała półgłosem:
-Nie, nie, nie! Nie mam zamiaru spoufalać się ze zdrajcami, którzy sprawili, że Niebieska jest zrozpaczona! Prędzej sama się roztrzaskam niż to zrobię!
Mroczny:
A tam… Coś dziwnego. Fioletowy Klejnot uformowany w helikopter ląduje i wychodzi z niego jedna Perła i jeden dziwny, pomarańczowy Kwarc. -
-
-
-