Empire City

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-NIEEE WIEEEM! TO JEST ZBYT SZYBKIE! GDZIE SĄ TERAZ DIAMENTY?!?!

[Andreas D.]

Woj2000

-Teleportowały się do Beach City! Ale ostrzegam: zdziwisz się ich wyglądowi. A, i niech cię ręka boska broni, byś się dopytywał Diamenty o to, co z nimi robiłem!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-PANIE DEWEY, CO PAN NAJLEPSZEGO NAROBIŁ?! DIAMENTY W BEACH CITY?!

[Andreas D.]

Woj2000

-NIE MOJA WINA, ŻE NAGLE JAKAŚ FUZJA ODEBRAŁA IM KLEJNOTY! JAK RÓWNIEŻ NIE MOJĄ WINĄ JEST TO, ŻE STAŁEM SIĘ PUPILKIEM NIEBIESKIEJ! - wykrzyczał zestresowany.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-NIECH PAN NIE POGARSZA SWOJEJ SYTUACJI!-również wydarł się Steven.

[Andreas D.]

Woj2000

Na ten krzyk nieco spokorniał. Co jak co, ale ten dzieciak miał parę w płucach.
-Uwierz mi, Steven, ze mną i Dianebtami gorzej być nie może. Ach, a mogło być tak pięknie…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-ALE SPROWADZIŁ PAN NA ZIEMIĘ OSOBY, KTÓRE CHCĄ ZABIĆ MNIE I MOICH PRZYJACIÓŁ!

[Andreas D.]

Woj2000

-Właśnie dlatego cię o tym ostrzegam, Steven. - odpowiedział żałośnie - Może udobruchasz je swoimi magicznymi mocami czy coś…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-MUSZĘ SIĘ PRZYGOTOWAĆ!-Steven się rozłączył.

[Andreas D.]

Woj2000

Westchnął ciężko, po czym wsadził telefon do kieszeni.
-Chciałem tylko pomóc…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perełka od razu objęła głowę swojego pana.
-Nic się nie stało, Mój Panie, wszystko będzie dobrze…

[Andreas D.]

Woj2000

-Nie wiesz tego. Może wszystko zepsułem już na samym początku, zakochując się w Niebieskiej?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Miłość nie jest zła, Mój Panie. Musi pan po prostu zaakceptować otaczającą Mojego Pana rzeczywistość, a potem spróbować ją zmienić, Mój Panie.

[Andreas D.]

Woj2000

-Ale tu już nic nie zmienię. Zwłaszcza jako podstsarzały kaleka, co zraził do siebie jedyne osoby, które go bezinteresownie lubiły… chyba. - powiedział przygnębiony swoim teraźniejszyn stanem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ależ ja mojego Pana bezinteresownie lubię, a nawet kocham!

[Andreas D.]

Woj2000

-Tylko tak mówisz, bo jesteś moją służką. Niby co takiego można we mnie pokochać? Papranie wszystkiego, czego dotknę?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jest Mój Pan dla mnie bardzo miły, troszczy się o mnie, nie bije mnie, pozwala na wolność słowa, rozpieszcza… Nie da się nie lubić Mojego Pana!

[Andreas D.]

Woj2000

Billa nieco pocieszyło to wymienie swoich pańskich cnót.
-To prawda. Jestem dla ciebie dobry… - odpowiedział mniej przygniębiony niż wcześniej, wciąż się w nią wtulając.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-I w dodatku Mój Pan traktuje mnie na równi z Diamentami, Mój Panie.

[Andreas D.]

Woj2000

-Ech, to też fakt…