Charlottesville [ZIEMIA]
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Historyjka
- Ah, tu jesteście - mniej więcej na wyczucie odwzajemniła przytulenie, choć ciężko stwierdzić czy było do końca szczere - Martwitam się o was! Afro i Hellfire opowiedziały mi co się stało… Nic wam nie jest? Pokażcie się, już dobrze! - udawała troskę, choć akurat rzeczywiście odczuła ulgę, że kolejne Perły się znalazły.
-
-
-
-
-
Andrzej_Duda
Może i żałosne, ale trudno wymagać czegoś innego od Pereł. Co jak co, ale przez ten cały czas, jeśli Rebecca miała się czegoś nauczyć to to, że Perły są wyjątkowo wrażliwe pod względem emocji. I trudno to jakkolwiek zmienić sposobami znanymi Rebece.
Wciąż płaczą, choć małymi kroczkami się uspokajają.