Pole

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// whoosh //
Niedługo po tym jak Szmaragd i Lazuli trochę się uspokoili po tym wszystkim, Zlepek lub też Aurora jak kto woli, poszedł sobie. Podczas gdy Szmaragd udało się trochę zapomnieć o przeszłości dzięki trosce jej towarzyszki, to wciąż dręczył ją w środku problem wymuszonej fuzji Diamentów, którą stworzyła. Widziała, że musi to wszystko odkręcić, ale nie miała zielonego jak jej skóra pojęcia, jak mogłaby tego dokonać. Obecnie leży sobie ze swoją przyjaciółką (albo partnerką…) na trawie i patrzy w niebo.
-Ładną mamy pogodę, prawda? - zagadała Lapis, trzymając Szmaragd za dłoń.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Bardzo ładną. Piękną. - Odpowiedziała zamyślona. Mimo, że była tutaj z z Lapis, to myśliami była zupełnie w innym miejscu, wciąż trapił ją ten jeden problem, dobrze znany jej towarzyszce.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Problem o którym po prostu szkoda gadać, bo to tylko stresuje tą dwójkę i nic więcej. Lazuli widząc zmartwienie swojej przyjaciółki, objęła ją i pocałowała w policzek.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Szmaragd zarumieniła się i spojrzała na Lapis z lekkim uśmiechem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis odwzajemniła uśmiech, patrząc na twarz Szmaragdu.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Szmaragd westchnęła boleśnie po chwili i podparła czoło dłonią:

• To mi nie daje spokoju…-

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Emmy, nie myśl o tym. Nawet nie wiemy co się dzieje z tą fuzją. Po tym wszystkim jestem w stanie uwierzyć, że ktoś ją rozłączył.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Naprawdę tak sądzisz? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Naprawdę tak sądzę, skarbie.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Szmaragd znów położyła głowę na ziemii, wypuszczając powietrze:

• A jeśli nie? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ja wolę z góry zakładać, że jednak tak. To pomaga nie oszaleć, kochanie.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Spojrzała na nią wzrokiem “Czy już wszyscy nie oszaleliśmy”? Jednak po chwili odezwała się:

• Może i masz rację, Lapi? Może w ogóle warto o tym zapomnieć? - Choć.dobrze wiedziała, że nigdy o tym nie zapomni, to okłamała samą siebie, dla komfortu i dobra Lapis.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czasami trzeba się poświęcić żeby uszczęśliwić swoich bliskich.
-Emmy, ja czuję, że kłamiesz. Jeśli robisz to dla mnie, to wiedz, że kłamstwa nigdy mnie nie uszczęśliwią. Nawet takie kłamstwa. - odpowiedziała, a następnie pogłaskała Szmaragd po twarzy.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Ale jeśli będę się tamtym wiecznie zamartwiać to też nie będziesz szczęśliwa, prawda? - Spojrzała w jej oczy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Możesz się zamartwiać, ale… Nie możesz uczynić martwienia się tym wszystkim głównym elementem twojego życia. - z oczu można było odczytać, że Lapis naprawdę by wolała to o czym mówiła od kłamania.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• No dobrze… - Podniosła się do pozycji półsiedzącej:
• Wiesz, mam pomysł. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis również zmieniła pozycję na półsiedzącą.
-No jaki pomysł, ptysiu?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Pozwiedzajmy tą planetę. Jestem jej ciekawa. - Odpowiedziała, zagarniając dłonią powierzchnię globu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To chyba dobry pomysł. Nie mamy nic innego do robienia, więc czemu nie? - rzekła, wstając i całując Szmaragd w szyję.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Szmaragd zachihotała i pacnęła lekko Lapis w nos:

• Ale od czego zacząć? -