Pole

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No i tutaj problem. Steven tu zmierza. Sam.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Wait a honest second, WUT?
Aż zmierzył ku czołu Aurory by go dostrzec.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Idzie przez pole i coś krzyczy. Jeszcze pewnie nie widzi Aurory.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Hm…wątpie w to.
-Auroro, mogłabyś mnie postawić na ziemię? Zaraz wrócę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Aurora wykonuje polecenie.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Udał się do Stevena. Boy, o czym ten młody krzyczy?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Steven krzyczy:
-GRANAAAT! AMEETYST! PEEERŁAAA!

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Podszedł do Stevena od tyłu
-Akuku.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Stevena to wcale nie zaskoczyło.
-Nie widziałeś Granat? Albo Ametyst? Albo Perły?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Nope. Żadnej z nich. A co się stało?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nie wiem! Nie ma ich nigdzie!

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Westchnął.
-Gdzie ostatni raz je widziałeś?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Umm…
Steven ma największą rozkimnę XXI wieku.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Cierpliwie poczekał.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Chyba przed Obsydianową Świątynią, ale tam ich nie ma! // dobranoc //

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Którędy poszły? Widziałeś w ogóle dokąd zmierzały?

[Andreas D.]

Woj2000

//Mistrzu Gry, miałeś rację. Zszedłem na cukrzycę. To jest zbyt niewinne.//

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Steven znowu się przez chwilę zastanawia.
-Nie wiem!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Zlepek Cynamowe Ciastko//

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-…mam chyba pomysł. I wiem kto nam pomoże. -wskazał na Aurorę.