Zacisnęła zęby i odleciała. Gdy była dowódcą, jeszcze przed fuzją, nauczyła się robić rzeczy wbrew swemu sumieniu. Palić wioski kosmitów, rzucać ich młode na sale treningowe klejnotów…
Forsteryt nie popuścił jej. Poleciał za nią i posłał w jej klejnot Szmaragdu pocisk roztrzaskujący. Odwet musiał być.
Podzielił się na 10 klonów i postarał się otoczyć Biksbit.
…Lapis! Lapis, wydostanę nas stąd! - Krzyknęła w wściekłości i żalu Szmaragd. Została solo. Kolejną dłoń przeobraziła w karabin. Oddając serię z karabinu, granatnika, rażąc promieniem, zaczęła obkręcać się w śmiercionośnym pirłecie.
Killer:
Aurora złapała Forsteryt zanim strzelił.
-PSZESTAŃ!
Radio:
Biksbit odbiegła całkiem sporo od tej dwójki. Na tyle, że nie widzi nawet skrawka Zlepka.