Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Na Biksbit spadła wielką łza i ją całą przemoczyła. Klejnot Lapis się goi…
Całkowicie zdezorientowana, zaczęła się rozglądać. Skąd ta łza?!
Nad Biksbitem stoi Zlepek i to on lub ona uronił/a łzę leczniczą.
Uh…Co robić? Co robić? Na razie niezręcznie gapiła się na fuzję.
Zlepek schylił się do swojej protegowanej tak, że tuż przy twarzy Biksbitu jest wielkie skupisko odłamków klejnotów.
D-dziękuję. - Szmaragd odparł szybko i pobiegł do najbliższego warpu, po czym go aktywowała.
Warp działa. Dokąd się warpuje Biksbit?
Homeworld.
Konkretniejsze miejsce?
Laboratorium, w którym 20 000 lat temu połączono ich.
// grupy.jeja.pl/topic,64804,opuszczona-placowka-tworzenia.html // ZIUUU
Dotarła tu Szmaragd, trzymając w swych dłoniach złożoną Lapis. Zaczęła szukać tej wielkiej fuzji.
Jak na razie jej nie widać.
To ma 250 metrów! Pobiegła do miejsca, gdzie poraz ostatni ją widziała: Zlepku! Auroro! Gdzie jesteś! -
To ma 250 metrów! Pobiegła do miejsca, gdzie poraz ostatni ją widziała:
Szmaragd słyszy olbrzymie, szybkie tupnięcia.
Stanęła twardo na ziemii, czekając na olbrzyma.
Po chwili Aurora podbiega do Szmaragdu i się kładzie obok niego.
Auroro, mogę mieć prośbę? Przepraszam, że byłam niemiła wcześniej. -
-Proszę, mów. Wow, nauczyła się nawet mówić!
Możesz na nią popłakać? - Podniosła do góry Lapis.