Pole

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• I powiedzieli mi wtedy “Generale, czy chciałabyś pożegnać żołnierzy?”. Zgodziłam się. Zanurzyłam dłoń w skrzynię. Nie słyszałam tego, nie widziałam, ale czułam. Czułam jak tysiące klejnotów krzyczy do mnie: " Generale, ah generale! Czemu nas zawiodłaś? To twoje rozkazy nas zabiły" . -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Żołnierze umierają. Wiem, że mogę brzmieć teraz jak Żółty Diament, ale dzięki nim miliony klejnotów mogą czuć się teraz bezpiecznie.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Klejnoty. A inne gatunki? Widziałaś kiedyś Gykraldydzką matkę, chroniącą własnym ciałem swoje młode, w płonącym domu na uboczu zrujnowanej wioski? Klejnoty nie niosą bezpieczeństwa. One niosą śmierć i zniszczenie. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Mi to mówisz? Jestem połączeniem milionów odłamków klejnotów. Każdy z nich ma swoją historię, a ja znam każdą z nich. Widziałam tyle co ty, razy ilość Klejnotów, które wchodzą w mój skład.

Zabawne. Szmaragd sama jeszcze miała nie dawno pretensje do Żółtej Perły, że nie konspirowała.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Zabijać inne gatunki to nie to samo, co zdradzać własny.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nawet jeśli, to wciąż zabijała w imieniu Homeworld i nie widziała w tym nic wyjątkowo złego, tak samo jak Żółta Perła nie widziała nic wyjątkowo złego w służeniu Żółtemu Diamentowi.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Czy Szmaragd nie widziała w tym nic złego? Wykonywała rozkazy. Miały ją spotkać zaszczyty, honory…Spotkał ją eksperyment. Ale też czuła się winna, temu co zrobiła Żółtej Perle. Męczyło ją sumienie.

• Szybko nauczyłaś się mówić. - Szmaragd stwierdziła.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak, to prawda. Dużo ćwiczyłam. I trochę zmądrzałam. Ciekawe, czy we mnie są odłamki jakiegoś Klejnotu, który znałaś?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Może…-

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Możesz podać przykład? Powinnam była w stanie znaleźć konkretny Klejnot w jednym z moich skupisk.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Była taka jedna pilotka…Ewenement na galaktyczną skalę, bo była kwarcem, a okręty szturmowe oraz myśliwskie prowadziła jak nie byle kto… Pamiętam białe znaki na burcie jej maszyny, każdy z nich oznaczał zestrzelonego wroga… Często rozmawialiśmy w wolnym czasie, śmialiśmy się, dzieliliśmy emocjami…Zaginęła pewnego dnia, tydzień później jej odłamki znaleziono w rozbitym statku. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jak wyglądał jej klejnot? Jeśli mi go opiszesz, to może go znajdę w swoim skupisku. Jeśli tam jest…

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Ciemnofioletowy…Nie! Purpurowy Ametyst. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Hm…
Aurora przez chwilę się zamyśliła.
-Czy to ona?-Powiedziała i pokazała Szmaragdowi purpurowy Ametyst w skupisku na ręce. Wygląda dokładnie jak ONA.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Tak. - Na moment nie mogła znaleźć słów: - To ona. Kwarcowa Mścicielka. - Wypowiedziała przydomek, jaki Purpurowa Ametyst dostała w armii.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Bardzo mi przykro, Szmaragdzie. Musiała wiele dla Ciebie znaczyć.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Znaczyła… Znasz jej wspomnienia? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak, posiadam je.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• A mogę z nią…pomówić? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nie wiem czy jestem w stanie to zrobić. Jeśli przywrócę świadomość któregoś z klejnotów, to możliwe, że stracę kontrolę nad fuzją.