Pole

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Oj.
Zwiał przed aurą, potykając się o jakieś obiekty.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Teraz istota powoli idzie w jego stronę.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

A on spi*rdziela. Szuka za kryjówką.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jest to łyse pole, nie ma nic.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//POOOLE POLEEEE
ŁYSE POLEEEEEEEE//
Jakieś dołki? Jaskinie? Cokolwiek?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// ALE MAM JUŻ PLAN //
No właśnie nic takiego.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//TU NA RAZIE JEST ŚCIERNISKO
ALE BĘDZIE PERŁOWISKO//
Spierdziela dalej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// A TAM GDZIE TO KRETOWISKO
BĘDZIE LEKTY-KA //
To coś dalej go goni.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Zwiewa. Oby nie wpadł w ślepą uliczkę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ślepą uliczkę na środku cholernego pola?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Kto wie, kamienie? Ew. wyje*anie się o kamień by go…dogoniła fuzja…
Fak, wygadałem się.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// I tak idę spać. Dobranoc.
Nie potyka się

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Pędzi dalej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Przed Dementoidem w ziemię wbił się wielki niebieski sztylet, który zablokował jego trasę.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Szmaragd tu dotarła.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Spróbował go wyminąć i biec dalej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Radio:
Pierwsze co zobaczyła Szmaragd, to jej poszukiwana fuzja goniąca jakiś srający w gacie Dementoid.
Killer:
Udało się. Biegnij, biegnij!

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Problem w tym, że Klejnoty nie srają.
Nieco się uspokoił i wpadł na pomysł. Spróbował wymanewrować Naładowaną Szarżą fuzje i udać się po resztę Dementoidów.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Problem w tym, że Szmaragd nie szukała fuzji. Ona szukała Lapis.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
// To akurat jest kwestia sporna. //
Ten manewr to był dobry pomysł, zwłaszcza, że aura już się nie utrzymuje. Dementoid mknie przed siebie.
Radio:
Co nie zmienia faktu, że jeżeli nie załatwi sprawy z fuzją, to Lapis już nie zobaczy nigdy.