Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Lapis również spuściła głowę do dołu. Pewnie czuje wyrzuty sumienia, że nie zdołała powstrzymać Szmaragd przed użyciem warpu.
Niezręcznie.
Bardzo, bardzo niezręcznie.
Lapis… Ja przepraszam. - Wydusiła po dłuższym czasie z siebie Szmaragd, lekko łamiącym.się głosem.
-Ja te-te-też przep-przep-przepraszam… Szmaragd…-wydukała Lapis podobnym tonem jaki ma teraz Szmaragd.
Nie przepraszaj. Nie masz za co, moja Błyskotko. - Przezwała ją pieszczotliwie.
Lapis lekko uniosła głowę. -Ty tym bardziej nie masz za co, Kamyczku…-odpowiedziała Lapis pieszczotliwym przezwiskiem na pieszczotliwe przezwisko.
Dałaby radę przeskoczyć do niej?
W jakim sensie? Przecież ona stoi na tej samej dłoni Aurory co Szmaragd.
Szmaragad tylko podeszła do Lapis i uścisnęła ją w swoich objęciach.
Lapis odwzajemniła uścisk. -Tęskniłam.
Przepraszam… - Szmaragd pociągnęła nosem - Ja chciałam wszystko naprawić, a nic się nie udało… I jeszcze nas szukają… -
-Nie!-zaprotestowała Lapis-Na tej planecie są inne Klejnoty! Ochronią nas! Jest Perła, Ametyst, druga Lapis Lazuli, Perydot, fuzja, której imienia nie pamiętam, Różany Kwarc…
Podniosła głowę: Naprawdę? -
Podniosła głowę:
-Tak, naprawdę! Nie kłamię!-odpowiedziała Lapis próbując pocieszyć Szmaragd.
To co mamy dalej robić? Zostać na tej planecie? - Spytała.
-Nie wiem, nie wiem. Możemy robić co chcemy, prawda?-odpowiedziała entuzjastycznie.
Nie odpowiedziała. Mogą robić co chcą? Lapis… Macierz może nas namierzyć w każdym zakątku galaktyki. -
Nie odpowiedziała. Mogą robić co chcą?
Najpierw by się przydało zarżnąć tamten Forsteryt. -Ale co z tego? Mamy siebie! I Aurorę!
Spojrzała na wielką fuzję. Ta chyba nie powinna być skoro do współpracy z kimś, kto tak skrzywdził jej rodziców.