Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
// Kiedyś na pewno przeczytam.
//K. To co teraz?
//
Perła przewróciła się na Agat i jej wszystko wytrąciła z rąk.
Instynktownie rzuciła się na ziemię, chcąc złapać probówkę i holoekrany.
Nie ma szans, nawet refleks Agatu tu nie pomógł. Wszystko co zbadała poszłooo…
Leżała na podłodze. Milczała, w niemym bólu. Oj, Perło…
Perła zaczyna panikować. -P-P-P-P-P-PP–PP–PP–P-P-RZE-E-E-E-E-E-E-E-E-E-E-EPRAA-A-A–A-AA-A-SZA-A-A-A-A-A–AA–M MÓJ AGACIE!
Odetchnęła głęboko: Perło. Nie chcę być niemiła dla Ciebie, więc proszę - strać mi się z oczu. Już. -
Odetchnęła głęboko:
Perła się przeraziła tak, że nawet nie jest w stanie uciec. -PRZE-PRZE-PRZE-PRZEPRASZAM, MÓJ AGACIE!
Agat była niemiłosiernie wnerwiona. 10… - Zaczęła odliczać.
Agat była niemiłosiernie wnerwiona.
Perła pada na kolana i błaga o wybaczenie Agatu.
9…8…-
-BŁAGAM, WYBACZ MI MÓJ AGACIE!
Perełeczko, oczywiście, że Ci wybaczę. Tylko teraz jestem nieco wściekła. 6…5… -
Perła stoi i dalej się trzęsie z nerwów.
4…3…-
Perła stoi i stara się ładnie złożyć ręce, ale tak się trzęsie, że nie może.
2…1… -
Perła odruchowo zakrywa swój klejnot przed biciem.