Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Oczywiście. - oznajmił nieco podejrzliwie - Ale będziecie musieli poczekać. Nie wiem, gdzie teraz są.
jasne…
-To może, poki co, rozgoście się tutaj… czy coś.
oczywiście… - usiadła na kanapie
Oba Diamenty usiadły obok Niebieskiej Perły i dalej się lampią na Diamencik.
-E, może zamiast się tak lampić… porozmawiacie z nią czy coś? - zwrócił się do siedzących Diamencików.
niech się lampią, dawno jej nie widziały… - pat, pat Niebieską
Mroczny: Niebieska Pańcia nawet nie zareagowała na pieszczoty.
-Diameciku? - zwrócił się do podopiecznej - Może jednak porozmawiasz z… goścmi?
no to przestała pacać
Woj: Diamencik wzleciała do na wysokość uszu Kevina i mu powiedziała: -Ale ja się wstydzę, proszę pana…
-Niby czego? Przecież to twoja rodzina. A ja już nie zdzierżę, że gapią się na ciebie, jakby świętego Graala znalazły. - odpowiedział szeptem.
sprawdza na panelu jak tam morale Klejnotów itp
Woj: Diamencik wziął głęboki wdech i zaczął iść do tej dwójki. Mroczny: Poza irytacją brakiem Diamentów, nic szczególnego.
Tymczasen Kevin stał z założonymi rękami i obserwował rozwój sytuacji.
Woj: Diamenciki teraz stoją i się na siebie niezręcznie patrzą.
-Psst! - zwrócił się szeptem do Białej - Przedstaw się, od tego zawsze zaczyna się rozmowę!
Woj: Diamencik powiedziała: -Auuuuaaaaaauuujaa…
-* Co się z nią dzieje? Przecież zawsze była tak beztroska i pewna siebie… * - pomyślał, patrząc się na ten popis elokwencji.
Woj: Diamencik tylko buczy i wydaje dziwne dźwięki.