Usłyszał ten charakterystyczny ogłos i zastopował.
-Cholera…-pomyślał. Czy Diamenty stoją tuż przy schodach, czy jest nieco miejsca, by mógł zeskoczyć?
Czerwony Diament tu przyfrunął. Po mniejszym rozeznaniem w pomieszczeniu odnalał warp, a następnie wylądował na nim i pomyślał o tej białej istocie ze zdjęcia, którą była najprawdopodobniej Biała Diament.