Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Steven Universe [PBF]
  3. Domek Stevena

Domek Stevena

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Steven Universe [PBF]
1.9k Posty 1 Uczestników 5.1k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Andreas D.A Niedostępny
    Andreas D.A Niedostępny
    Andreas D.
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1810

    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

    Różowa Diament tyłem weszła na kanapę, po czym rozejrzała się niepewnie i spojrzała na Billa wciąż zamroczona i rozkojarzona. Przymrużyła oczy i się przyjrzała Deweyowi.
    -Ty… Ty jesteś Bill Dewey… Musisz wiedzieć, gdzie jest Steven… Jesteś burmistrzem…

    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1811

      avatar Woj2000 Woj2000

      Nie… sam Bill zaraz tutaj nie wytrzyma. Do tego wszystkiego Różowej, której nagle zachciało się powrotu na świat zewnętrzny, nagle teraz udaje Greka. Tego po prostu już jest dla niego za wiele, dlatego gwałtownie wstaje i podnosi głos:
      -Pewnie, że wiem, bo ty nim byłaś! Najpierw jest Steven i sobie z nim rozmawiam, a tu nagle przyprawiająca o zawał zmiana kształtu i pojawiasz się ty!

      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Andreas D.A Niedostępny
        Andreas D.A Niedostępny
        Andreas D.
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1812

        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

        Różowa w odpowiedzi na podniesienie głosu Billa, które w zasadzie wyszło jak krzyk, zasłoniła się przestraszona ręką, jakby bała się uderzenia.
        -Ale… Proszę, nie krzycz… Jak to się stało? Przecież ja… Steven… Nie… Nie, to nie miało być tak…

        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1813

          avatar Woj2000 Woj2000

          Widząc, że w tym wypadku mógł nieco przesadzić, spróbował się uspokoić i ściszyć głos, by odpowiedzieć już bardziej spokojnie:
          -Naprawdę nie wiem, jak. Przyszedłem tylko zaprosić Stevena do siebie, a on zmienił się tuż po tym, gdy powiedziałem, że…
          I tu się zaciął, gdyż uświadomił sobie jedno. Że to ON mógł sprawić, że ta przemiana się odbyła. W końcu zadziała się ona po ppwiedzeniu młodemu Universe’owi o jego sytuacji z ukochaną…
          -Że Żółta się we mnie kocha… - wykrztusil po pewnej przerwie.

          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1814

            avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

            To… To nie jest pozbawione sensu! Tylko teraz pytanie brzmi - Jak odwrócić ten proces lub sprawić, że Steven i jego mimo wszystko mama będą mogli koegzystować?
            Różowa się spojrzała na Billa ze słabym uśmiechem, po czym powiedziała:
            -To już słyszałam… Ale gratuluję… - Po czym znowu jej zwiędła mina i pogładziła się po klejnocie. - Chyba wiem gdzie jest Steven…

            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1815

              avatar Woj2000 Woj2000

              Och… to niestety jest poza jego kompetencjami. I można się domyślać, że nikt tego specjalnie nie wie, gdyż Steven był pierwszym przypadkiem hybrydy człowieka i Klejnotu.
              -Ja też się domyślam…

              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1816

                avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                A jeśli Steven teraz znajduje się w takiej sytuacji w jakiej była Różowa Diament od narodzin Stevena aż do tej pory… Mogą być problemy. Bardzo duże problemy. Co powie Perła? Co powie Granat? Co powie Ametyst? CO POWIE ŻÓŁTA? CO POWIE BIAŁA PERŁA?
                Różowa Diament zaczęła po prostu płakać. Łezka po łezce, spływają jej na ręce, które trzyma na klejnocie.

                "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1817

                  avatar Woj2000 Woj2000

                  CO POWIE JAKAKOLWIEK OSOBA ZNAJĄCA I BĘDĄCA BLISKO Z TYM CHŁOPAKIEM?! A ZWŁASZCZA… Greg. Jego ojciec i jednocześnie najbliższa osoba dla samej Różowej alias Rose Kwarc. Ten to dopiero będzue miał największy szok w swoim życiu…
                  W ogóle nie dziwiąc się jej obecnemu stanowi, Bill naprawdę ostrożnie się odzywa, spodziewając się jednocześnie, że jego słowa pocieszenie mogą wywołać atak jeszcze większej rozpaczy.
                  -Wiem, że nie powinieniem tego mówić, ale… na pewno można to wszystko jakoś naprawić. Skoro tobie udało się powrócić, to na odwrót… też można…

                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Andreas D.A Niedostępny
                    Andreas D.A Niedostępny
                    Andreas D.
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1818

                    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                    Jedno jest pewne - Jeśli zgodnie z obserwacjami życie Billa na przemian jest świetne i katastroficzne, to niedoszłe szczęście z ożenku z Żółtą właśnie zbalansowało na niciach losu… TOOO.
                    Różowa odkryła lekko twarz i się spojrzała zapłakana na Billa.
                    -D… Dobrze… Ale… Jak? - wykrztusiła z siebie.

                    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1819

                      avatar Woj2000 Woj2000

                      Wychodzi na to, że Bill jednak faktycznie jest przeklęty życiem w istnej sinusoidzie szczęścia, jednak najważniejsze dla niego jest rozwiązanie kwestii ze Stevenem i jego matką. Dwulicową, z wieloma grzechami, ale wciąż matką.
                      -Ja jestem tylko człowiekiem i na Klejnotach się nie znam. Ale oboje wiemy i znamy jedną osobę, która ma na tyle zdolności i doświadczenia, by spróbować temu zaradzić.

                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Andreas D.A Niedostępny
                        Andreas D.A Niedostępny
                        Andreas D.
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1820

                        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                        To fakt… Jaka by nie była, to wciąż jest jednak matka i kocha własne dziecko.
                        -… Kogo… Masz na myśli? - spytała się niepewnie Billa, głaszcząc się po klejnocie i na niego patrząc.

                        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1821

                          avatar Woj2000 Woj2000

                          A żadna matka nie pozostawiłaby swojego dziecka w takiej sytuacji i czyniłaby wszystko,aby było znów całe i zdrowe.
                          -Wiesz… chodzi mi o Białą Diament…

                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1822

                            avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                            I w tej chwili Różowa po prostu zamarła w miejscu. Nie rusza się, nie płacze, nie drga, nie telepie się, nic nie mówi. Siedzi w miejscu jak posąg z twarzą schowaną w dłoniach.

                            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1823

                              avatar Woj2000 Woj2000

                              Ten… mógł spodziewać się, mówiąc łagodnie, niezbyt optymistycznej reakcji, jednak na pewno nie takiego… zamarcia.
                              -Słuchaj… wiem, jak to było u was z relacjami, ale to naprawdę jedyny sposób, jaki dałoby się wykonać.

                              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Andreas D.A Niedostępny
                                Andreas D.A Niedostępny
                                Andreas D.
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1824

                                avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                Różowa uroniła kilka łez więcej, po czym spojrzała się na Deweya wzrokiem jednocześnie martwym i pełnym determinacji, w której jest nawet trochę szaleństwa i desperacji.
                                Tak… Muszę… Musimy to zrobić. Dla Stevena. - odpowiedziała apatycznie.

                                "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1825

                                  avatar Woj2000 Woj2000

                                  Nawet, jeśli sam Bill prawie w ogóle nie znał Różowej, nawet w postaci Rose, to jednak na pewno znał ten zahaczający o granicę szaleństwa wzrok. Spojrzenie matki gotowej przejść przez dosłowne piekło w celubratowania życia i zdrowia swojego dziecka. Dlatego też zaczął szukać za komunikatorem po kieszeniach, wiedząc, że tak najszybciej skontaktuje się z Białą.

                                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Andreas D.A Niedostępny
                                    Andreas D.A Niedostępny
                                    Andreas D.
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1826

                                    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                    Kiedy tylko Różowa zobaczyła, że Bill grzebie w kieszeniach, zbliżyła się do niego tak szybko, że Dewey ledwo zobaczył jej ruchy, a już go mocno trzymała za dłonie.
                                    -Proszę. Nie. Jeszcze nie. - powiedziałs z łzami w oczach

                                    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1827

                                      avatar Woj2000 Woj2000

                                      Bill co prawda spodziewał się, że będzie temu przeciwna, jednak taka szybkość przy próbie powstrzymania go tak go zaskoczyła, że odruchowo i wyraźnie się wzdrygnął.
                                      -Brr… - wymamrotał, by potem dodać już w miarę spokojniej - No dobrze, tylko… nie możemy ukrywać tego wiecznie. Ani nawet zbyt długo.

                                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Andreas D.A Niedostępny
                                        Andreas D.A Niedostępny
                                        Andreas D.
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1828

                                        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                        Różowa Diament po chwili powoli zaczęła puszczać Billa, aż w końcu jej rozdygotane ręce, a dłonie Billa były oddzielnie.
                                        -Ja… Chcę… Gdzie jest Greg?

                                        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1829

                                          avatar Woj2000 Woj2000

                                          Po usłyszeniu tego pytania zaczął się nad nim zastanawiać, by dojść do wniosku, że… najzwyczajniej nie wie i, że samego ojca Stevena w ogóle nie widział.
                                          -Ja… nie wiem. - odpowiedział dosyć niepewnie - Odkąd wróciłem z kosmosu, to go w ogóle nie widziałem.

                                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy