Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Włączył tryb niewidzialności i schował się w szafie.
Granat przeszukuje szafę Wyczuwa niezindtyfikowany przedmiot pod jej dłonią i go wyjmuje Tym przedmiotem jesteś ty
Dalej zachowuje niewidzialność. Ani drgnie. -Już po mnie, już po mnie, już po mnie! - pomyślał w panice.
Granat -Znalazłam. Telepie tobą
Nadal ani drgnie, jakby był sparaliżowany.
P O T Ę Ż N E T E L E P A N I E
Przez telepanie doszło do zwarcia, które odrzuciło Granat na 5 metrów od Forstrytu. Niewidzialność padła, a on jest widzialny.
Jesteś otoczony przez Klejnoty z broniami
Schował snajperkę, a jego dłonie zmieniły się w ostrza. -Nie uważacie, że 4 na 1 to za dużo? Załatwmy to pojedyńczo.
Granat -Nie. Pięść w ryj i leżysz W tym czasie zostajesz przywiązany do krzesło-Ametystu z kajdanami
Aktywował system nagrzewania, mający za cel sparzenie w cholerę Ametystu.
Zostajesz oblany wodą
//Ametyst dotyka na luzie płonącego bicza, więc…Я//
Radiotelegrafista pisze://Ametyst dotyka na luzie płonącego bicza, więc…Я//
-Wiecie, że jestem non-stop przytomny? -powiedział z wyczuwalnym poirytowaniem.
Granat -Wiemy.
-Jeśli się domagacie informacji to nic nie pisnę.
Granat szykuje się do masakracji Steven: -NIEEE, ZACZEKAJ!- zasłonił Cię własnym ciałem Odwraca się do Forkstrytu -Chciałbyś z nami zostać?
-Hm…a co z tego będę miał? I po kiego bym miał się z wami układać?
Steven -Bo… Po co masz wykonywać rozkazy przez wieczność?