Lapis:
-To jest skażenie. Diamenty im to zrobiły… Już miała coś powiedzieć, ale wtedy zobaczyła bańkę z Bizmutem, chwyciła w dłonie oraz w nią wlepiła wzrok.
Lapis patrzy z czystą nienawiścią na Bizmut.
-Nie. To jest TEN Bizmut. Ten przez który musiałam przejść przez to wszystko… Czy pomożesz mi go <u>roztrzaskać?</u>