Perydot jest dalej zdenerwowana. Pozostałe Klejnoty są zajęte sobą i nie za bardzo słyszą Kevina. Swoją drogą, właśnie się zorientował, że chyba próbował zgw*łcić lesbijkę. Jeśli kosmiczne kamienie mają płcie, oczywiście…
-To… nie będę zabierać ci czasu. - powiedział do Perydot, po czym udał się kolejnej kosmitki.
Zaś z tą lesbijką to dość niefortunna sytuacja. Ponownie jak wiele ostatnich wydarzeń.
-Wi-widziałem j-ją ty-tylko w ś-śnie - odpowiada przerażony, czując, że oprócz głosu drży mu całe ciało - J-jest wie-wielką zł-złą ba-babą, któ-która jest o-okrutna, no-nosi jakieś fi-fikuśnie sza-szaty i ma fe-fetysz stóp…