Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Kevin zwrócił się do Diamenciku. -To co? Chcesz zobaczyć kolekcję mieczy pani Perły?
Diamencik pokiwała głową na “nie” i wskoczyła na łóżko Stevena.
-Cóż, chyba Diamenciku to nie interesuje - zwrocił się do Perły - Ale ja chętnie zobaczę.
Perła podeszła do tych dziwnych drzwi przy tej dużej, okrągłej platformie. -Proszę, podejdź.
Podszedł do nich. Kiedy to zrobił, krzyknął do leżącego Diamenciku: -Jakby coś, to ja zaraz będę!
Zaświecił się biały kamień na drzwiach, które się otworzyły. Kevin zobaczył pokój cały w wodzie, z kilkoma kolumnami wodnymi. -Proszę, ty pierwszy.
Nagle pojawia się tutaj leżący Kevin wraz ze Stonogożukiem śpiącym na jego nogach.
Diamencik siedzi na kanapie i jak gdyby nigdy nic, czyta sobie.
Kevin wstaje, jednocześnie łagodnie odstawiając Nefryt na podłogę obok, po czym podchodzi do czytającego Diamenciku.
Diamencik od razu odłożyła to co czytała i przytuliła się do Kevina. -Kocham pana!
-Ja ciebie też… - odpowiedział zaskoczony, odwzajemniając uścisk - Naprawdę cieszę się, że tu z tobą jestem. Myślałem, że już stamtąd nie wyjdę.
Diamencik nie odpowiadając, rzuciła się na Nefryt i ją zaczęła obściskiwać.
Kevin patrzył na to uważnie, by w razie czego załagodzić całą sytuację, jakby Nefryt się to nie spodobało.
Nefryt się o dziwo, również tuli do Diamenciku.
Kevin usiadł sobie spokojnie na kanapie i patrzy się na ten festiwal czułości. -* Chyba sie polubiły * - pomyślał wesoło.
I to bardzo mocno polubiły!
-* To fakt * - myśli sobie wesoło, w dalszym ciągu je obserwując.
Diamencik się położyła z Nefryt na kanapie.
-*Co ona teraz sobie wymyśliła? *
Diamencik po prostu leży z Nefryt na jej brzuchu.