Domek Stevena

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ciekawe, czemu Nefryt od razu zaakceptowała Diamencik?

[Andreas D.]

Woj2000

-* Może ucieszyła się ze spotkania kogoś z jej gatunku, który nie chciał ją wsadzić do bańki? * - rozważa sobie Kevin, rozsiadając się bardziej na swoim miejscu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Diamencik ułożyła Nefryt w rogu kanapy i przerwała Kevinowi rozmyślenia, wskakując mu na kolana.

[Andreas D.]

Woj2000

-Łoł! - wykrzyknął zaskoczony, nie będąc na to przygotowanym. Zaraz potem odpowiedział jednak zwyczajniej i z uśmiechem - Jak tam, Diamenciku?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jest świetnie, proszę pana! Nefryt jest śliczna i bardzo grzeczna!

[Andreas D.]

Woj2000

-Z tym się zgodzę - idpowiedział spokojnie - A wiesz może, dlaczego ona jest taka… odmienna? Przecież wszystkie pozostałe klejnoty, jakie widziałem, przypominają ludzi…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nie wiem proszę pana. Dla mnie to również bardzo dziwne, nigdy czegoś takiego nie widziałam.

[Andreas D.]

Woj2000

-Będzie się trzeba o to dopytać. Swoją drogą: widziałaś tu może panią Perłę bądź inne Klejnoty?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ostatnio pani Perła, Steven, pani Rubin, pani Szafir i pani Ametyst walczyły z jakimiś kimiś.

[Andreas D.]

Woj2000

-Co?! -zapytał się zszokowany - Niby z kim?!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nie wiem proszę pana. Wyglądali jak ziemscy żołnierze, ale to były Klejnoty.-odpowiedziała spokojnie.

[Andreas D.]

Woj2000

-Kto wygrał? A, i kim są panie Szafir i Rubin? - dopytywał się, nieco zaniepokojony tą sytuacją. Przecież ci kosmiczni żołnierze nie napadają na Ziemian bez powodu. Do tego jeszcze ten statek…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Wygraliśmy “my”, proszę pana. A Rubin i Szafir to po prostu pani Granat.

[Andreas D.]

Woj2000

Kevin był nieco zaskoczony tą informacją. Mimowolnie przypomniał sobie o tym listonoszu-przegrywie, co chodziły o nim ploty, że zadurzył się właśnie w Granat.
*-Ale by się zdziwił, gdyby ogarnął że jego miłość to tak naprawdę dwie kosmitki złączone w jedno, hehe. * - pomyślał, jednocześnie zastanawiając się, jak coś takiego jest w ogóle możliwe.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A niby jak możliwe jest tysiącletnie kosmiczne dziecko zrobione z gęstego światła i będące w stanie wyjąć miecz ze swojego czoła oraz komunikować się telepatycznie?

[Andreas D.]

Woj2000

Tego Kevin sam nie wiedział. lecz wydawało mu się równie prawdopodobne co pół-kosmiczny dzieciak mogący łączyć się ze swoją hinduską koleżanką w jakąś nastoletnią babkę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czyli, że pani Granat to dwie osoby tak jak Stevonnie…

[Andreas D.]

Woj2000

Czyżby pani Granat też była zlepkiem kosmicznych dzieci, takich jak na przykład Diamencik?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

O cholera, to jest bardziej skomplikowane niż się na początku wydawało…

[Andreas D.]

Woj2000

-* Ej, a co jeśli wszystkie klejnoty to tak naprawdę dzieci wyglądające jak dorośli? * - pomyślał głupio, po czym skarcił się za to w duchu. Powoli zmieniał się w tego spiskowca.