Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Tak gruntownie] to jestem nieśmiertelny. Nie starzeje się.
-Ja tak samo, ale tobie chociaż nie dolega problem golenia i strzyżenia. Chociaż ja do tego musiałem przejść odpowiedni rytuał, a Ty nie.
-Musiałem przejść transformację, to też można by chyba określić jako pewien przemiany.
-W sumie
-Możemy uznać, że mamy ze sobą dość dużo wspólnego.
-Właściwie to tak i to jest dziwne
-No bo niby co człowiek z kamienia może mieć do czarodzieja?
-No nic
-Zwłaszcza, że nie ma pewności czy człowiek z kamienia jest jeszcze w ogóle człowiekiem.
-Jesteś, odczuwasz przecież emocje i umiesz mówić. A uwierz mi lepiej być z kamienia i mieć prawdziwe serce niż mieć prawdziwą skórę i mieć serce z kamienia, wiem z własnego doświadczenia.
-Nawet całkiem nieźle to powiedziałeś, wiesz? Nie zastanawiałeś się nad zostaniem jakimś trenerem osobistym?
-To nie dla mnie, po prostu wykorzystałem dar do pięknych przemówień i sytuację ze swojego życia, na dłuższą metę by to nie wypaliło
-Jak uważasz, według mnie byś się nadał. Swoją drogą, idziemy tak długo dlatego, że Reed kombinował w naszym mieszkaniu z wymiarem kieszonkowym.
-Właśnie to dziwne, mam nadzieję, że laboratorium, w którym pewnie siedzi nie zmieniło się w labirynt na poziom jak ten korytarz się przedłużył
-Aktualnie… Pewnej odpowiedzi ci co do tego nie mogę dać.
-Twój przyjaciel przez te eksperymenty i ich nieprzewidywalność zasługuje na moje nazwisko tak samo jak ja przez magię.
-Z tym, że ty przynajmniej wiesz dokładnie co robisz…
-Tak, ale bywają też magiczne eksperymenty związane z nowymi zaklęciami
-Ta… Ale zaklęcia chyba są łatwiejsze od nauki, nie?
-Nie wiem, czy to się da jakkolwiek porównać