Budynek Baxtera [NOWY JORK, ZIEMIA]

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Grimm przemilczał to. Chyba Strange trochę niezbyt uważnie dobierał słowa, mówiąc “mimo powłoki”.

[Andreas D.]

Brodacz

-Powinienem Cię chyba jednak przeprosić, widzę to po Twojej minie

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Byłoby miło. - odpowiedział obojętnie, ale z lekką urazą.

[Andreas D.]

Brodacz

-Przepraszam, czasem po prostu nie panuję nad językiem- wyciąga rękę na zgodę -Jest upośledzona, ale podać trzeba.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ben nie patrząc na Strange’a, względnie lekko uścisnał mu dłoń.

[Andreas D.]

Brodacz

-No to mamy ponowną zgodę, chyba, lepiej by było, bo wiesz jakby nadeszły czasy kiedy tylkko Ty, ja, Hulk i ewentualnie Wolverine stalibyśmy w obronie świata, bo reszta by nie żyła, to nie chcielibyśmy przecież mieć problemów ze sobą

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Dlaczego akurat oni? Jeśli chodzi ci o ogólną wytrzymałość i zdolności przetrwania, to musieli byśmy dodać jeszcze Deadpoola i paru innych.

[Andreas D.]

Brodacz

-Dlatego, że my jesteśmy dość stabilni psychicznie, a nie jak taki Deadpool, jasne znam temperament Logana, ale on czasem potrafi się opanować. A inni, no wiesz niby mogłem powiedzieć coś w stylu to byłby jedyny obóz obrony, ale tak by nie było, my byśmy za to byli takim bardziej filarem tej obrony

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak szczerze mówiąc, mam wrażenie, że w razie czego to Fisk by prędzej do nas dołączył aniżeli Castle.

[Andreas D.]

Brodacz

//Coś tu chyba poje**łeś, co Punisher?//

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// To było napisane w takim sensie, że Fisk by prędzej się zgodził na współpracę niż Punisher.

[Andreas D.]

Brodacz

//Ok//
-Wiesz nie każda wizja przyszłości jest prawdziwa, bo bywa tak, że nawet po jednym zmienionym czynniku może wyglądać inaczej, może nie będzie tak i nie będzie takich sojuszów

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To akurat wiem. Wszystko się może zmienić. Ale jestem pewien, że gdyby Fisk był po naszej stronie, to Franka by na pewno z nami nie było.

[Andreas D.]

Brodacz

-No cóż król zbrodni i człowiek który ma prywatną krucjatę przeciw takim i nie tylko takim gangsterom, to by się nie udało, bo chcieliby się wzajemnie zabić

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Właśnie o to mi od początku chodziło.

[Andreas D.]

Brodacz

-Dlatego też mówiłem, że nie chcę wewnętrznych konfliktów jakby doszło do tych apokaliptycznych scenariuszy, bo jak ktoś z nas chciałby zabić drugiego to skończyło by się triumfem niszczycieli

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ewentualnie osób pozbawionych w obliczu kryzysu całej moralności lub też resztek swojej moralności.

[Andreas D.]

Brodacz

-Wierzę w to, że każdy ma jakiś swój kodeks, którego się trzyma.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ale to jak długo ktoś się będzie go trzymać to inna sprawa.

[Andreas D.]

Brodacz

-To prawda