Budynek Baxtera [NOWY JORK, ZIEMIA]

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Ciekawe kto taki mądry to zrobił. //
Reed po chwili miał już względnie zdolną do “użytku” twarz.
-Brrr! - parsknął zdezorientowany - Gdyby nie fakt, że muszę się spieszyć, to właśnie mielibyśmy długą rozmowę o tym, że patrzy się pod nogi. Ale to nie ważne! Ważne jest to, że jesteś tu o idealnej porze, Doktorze Strange. Mam do Ciebie bardzo ważną sprawę.

[Andreas D.]

Brodacz

-Wysłucham Cię, a potem opowiem Ci po co w ogóle przyszedłem

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Otóż… Podczas badania strefy negatywnej, doszło do kilku niepożądanych przejść…

[Andreas D.]

Brodacz

-I tak się połączyłeś z budynkiem, tak?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To było później. Ja mówiłem przed chwilą o… Przejściach niepożądanych gości.

[Andreas D.]

Brodacz

-To znaczy kogo?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ty razy trzy.

[Andreas D.]

Brodacz

-Poczekaj, muszę pomyśleć nad tą zagadką, chyba że mówisz wprost

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ja to mówię dosłownie. Dosłownie dosłownie.

[Andreas D.]

Brodacz

-I to właśnie jest dowód na to, że lepiej nie dotykać się alternatywnych rzeczywistości, wiem jesteś w nich obeznany, ale to jednak ja muszę patrzeć na te wymiary, jeśli przyszło trzech mnie trzeba ich wysłać do ich domów, bo straciły strażnika międzywymiarowego

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Znaczy… Nie jestem pewien czy oni w swoich wymiarach pełnią tą rolę co ty. Jeden każe się nazywać “Najwyższy Nosiciel”, a drugi “Doktor Strangefate”. Trzeci twierdzi, że właśnie go wyciągnąłem ze strefy negatywnej naszego wymiaru.

[Andreas D.]

Brodacz

-To ciekawe, będzie trzeba ich odnaleźć i wszystkiego się dowiedzieć

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jeśli wszystko idzie zgodnie z planem, to powinni posłusznie siedzieć w salonie.

[Andreas D.]

Brodacz

-Tylko teraz gdzie jest salon, niby wiem, ale chyba wszystko się pomieszało

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Właśnie próbuje go tu sprowadzić.

[Andreas D.]

Brodacz

-Dobrze, poczekam

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No bo widzisz… Nie wiem jak, ale to jeden z nich mnie wtopił w budynek.

[Andreas D.]

Brodacz

-Mimo chęci innego nazewnictwa każdy jest czarodziejem, czyli trzeba się do wszystkiego odpowiednio przygotować, bo nie każda wersja może być taka rozmowna

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Odnośnie rozmowności, to nie jestem pewien czy Najwyższy Nosiciel jest w ogóle zdolny do komunikacji werbalnej.

[Andreas D.]

Brodacz

-No to mamy problem