Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Odbańkowałam klejnot Jaspis i położyłam na łóżku
Powinna się zaraz zregenerować. Tak… Już za chwilę…
Ja tymczasem wyszłam z pokoju i rozejrzałam się
Nie ma niczego co by wskazywało na czyjeś wtargnięcie.
Ale jak…
Nie wiadomo. I to jest problem.
Zaczełam się rozglądać
Niczego podejrzanego nie widać.
No dobra, może Jaspis coś wie Weszłam spowrotem do pokoju
Jaspis wciąż się nie zregenerowała.
Skoro ostatnio się tak długo regenerowała…
Teraz to potrwa tyle samo albo nawet dłużej.
Pewnie tak //Może timeskip aż się zregeneruje?
// Na pewno?
//Jeśli ma się zdarzyć coś ciekawego, to nie, ale tak to nie chce mi się pisać cały czas że czekam
Jaspis zaczęła się regenerować.
Świetnie. Trzeba będzie od razu ją spytać o napastnika
Jaspis się zregenerowała w tej formie co wcześniej. Padła na kolana bez słowa i zaczęła ciężko dyszeć.
Może jednak dam jej trochę czasu
A dopiero potem trzeba się dowiedzieć czegoś o sprawcy lub sprawczyni tego wszystkiego.
Toina 
