Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Pokój jest pusty, a komunikatora nie ma.
Czyli po to przyszła. Nie ma więc problemu. Powoli zbliżam się do drzwi, ale zanim wyjdę nasłuchuje. No i uświadamiam sobie, że dzięki komunikatorowi szybciej wezwą pomoc. Na ale dobra. Dokończę to, co zaczełam
Dokończy to, co zaczął ten człowiek… Całkiem ogołoci Szmaragd.
Ona na to zasługuje. Nasłuchuje jeszcze raz i jestem gotowa wyjść. Szmaragd straci ten statek, dostanie kolejny.
Dokładnie, cisza jak makiem zasiał.
Powoli wychodzi z pokoju dla gości i rozgląda się
Statek jest pusty. Z zewnątrz słychać przemowę Szmaragd.
Szłam po samej ścianie do sterów. Muszę działać sprawnie.
JEST! NIKOGO NIE MA STATKU! SUKCES!
Podchodzę do urządzeń. Dobra, od czego zacząć…
Dobrze by było unieść statek w powietrze. Ale chwila! Najpierw trzeba zdecydować, gdzie Perła poleci.
Przydałaby się jakaś mapa. Szukam jej na tym czymś przy czym stoje.
Panel na prawo wyświetla mapę dwóch lat świetlnych dookoła.
Uruchomiłam go szybko i zerknełam na mapę.
Na mapie wyświetliły się wszelkie pobliskie kolonie oraz planety. Którą by tu wybrać?
Coś małego i nie ważnego. No i coś na zamym skrawku mapy. Sprawdzam wszystkie krawędzie pod kontem małej i samotnej planety.
Hmmm… Jeśli weźmiemy pod uwagę kryteria Perły, to znalazła pewną nieoznaczoną, nawet nie skolonizowaną.
No to postanowione. Lecimy tam. Teraz tylko przygotować się do lotu. Rozglądam się bardzo szybko za odpowiednią aparaturą
To chyba ten… Półpłynny panel znajdujący się tuż obok Perły.
Ostrożnie dotykam go. Mam w głowie tylko jedno. Ruszyć ten statek. Jak działa to coś?