Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
I pewnie nigdy nie dowiem się, czemu ciągle atakowałaś Jaspis- Powiedziałam pod nosem, i zaczełam nasłuchiwać
-Dowiesz się. - powiedział ten sam głos.
Słychać, skąd dochodzi?
Nie do końca… Tak jakby wszędzie dookoła.
No to mamy problem
Ilu ich w końcu jest?
Niewiadomo
To może być iluzja…
Chwilowo nie atakuje…
Hm…
Wentylacja nie powinna poradzić sobie z dymem?
Powinna… Ale tego nie robi.
No to na chwilę usiadłam Co zrobiłaś z wentylacją? Zapchałaś piaskiem?
No to na chwilę usiadłam
-Wyłączyłem. Banalnie proste. - powiedział głos za Perłą.
To z piaskiem nasunęło mi się po tym, jak łaziłam po wentylacji
-Hmm… Tak… To były tylko blokady i przeszkody.
-Aha
-A do Ciebie nie mam niczego… Tylko do twojej przyjaciółki…
To czemu wtedy na pustyni pozwoliłaś mi wziąć Jaspis?
-Bo nie chciałam zostać zobaczoną… Teraz to i tak nie ma znaczenia.