Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Statek już zbliża się do powierzchni obranej planety.
Fajnie. Czy widać, co robi współpasażer?
Jaspis tasuje holograficzne karty, siedząc przy stole.
Aha. Spojrzałam na planetkę
Jest dokładnie taka, jaka powinna być. W większości pustynna, choć miejscami można zauważyć nieznaczne z perspektywy kosmosu fragmenty dżungli.
Całkiem okej. Nie wybitna, ale nie jest zła
Podobnie jak osoba, która niedługo tą planetę zamieszka oraz jej towarzyszka z przypadku.
No tak. Czyli po prostu jest dobrze
I nie wygląda na to, żeby stan rzeczy miał się wkrótce zmienić.
No i okej. Nie jest tragicznie, a więc można tak egzystować
Nie tylko egzystować, ale także szczęśliwie egzystować.
Tak jest bardzo dobrze. I najprawdopodobniej nic się w tym nie zmieni
Teraz pozostaje czekać, aż statek w końcu dotrze na powierzchnię planety.
Ta. A potem… Zobaczy się
Dokładnie tak będzie.
I tak będzie okej
Może by pogadać z Jaspis?
Możnaby. Na razie podchodzę do stolika, przy którym ona siedzi
Jaspis tylko spojrzała na Perłę i wróciła do tasowania kart.
A ona spojrzała się na chwilę na nią, by po chwili zerknąć na stół