Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Może trochę. Uśmiechnełam się delikatnie i podniosłam wzrok. Jak tam?
Może trochę. Uśmiechnełam się delikatnie i podniosłam wzrok.
Jaspis odłożyła karty na stół, a następnie spojrzała na Perłę, mając obojętną minę. -W porządku. A u Ciebie? Widzę, że wzięłaś sobie trochę sprzętu ze zbrojowni.
Jeśli chodzi o mnie to jest dobrze. A sprzęt ze zbrojowni jest wspaniały
-Cieszę się w takim razie. Ja właśnie tasowałam karty, gdybyś chciała zagrać w Paazak.
Kiwnełam głową i zerknełam szybko na okno. Chyba niedługo lądujemy. Obym nie wybrała jakiejś groźnej planety
Kiwnełam głową i zerknełam szybko na okno.
-No cóż, ta akurat nie wygląda na wyjątkowo groźną… A przynajmniej ja tak uważam. Perła zobaczyła, że statek już wchodzi w atmosferę planety.
Bardzo dobrze. Odwróciłam się w stronę okna. No to zaraz przekonamy się, jaka jest ta planeta.
Jaspis podeszła do Perły i również zaczęła wyglądać przez okno.
Pewnie zaraz będą turbulencje. Na razie jednak nadal patrzę przez okno, bo co innego mogę robić?
No właśnie. Tym bardziej, że nawet nie ma już czasu na trening. nie
No tak. To czekamy na wylądowanie
…
. . . Nudne to czekanie
Nawet bardzo nudne.
No ale trzeba czekać. Długo jeszcze?
Ech… Gdyby tylko Perła mogła to wiedzieć.
Gdyby mogła //Timeskip aż do lądowania? Chyba, że to już naprawdę niedługo
// Ok, timeskip. Poczekasz chwilkę aż zrobię opis planety?
Perła, wyjątkowo przerażona i przygnębiona siada przy jednym stoliku.
To było wyjątkowo traumatyczne…