Dom Billa Deweya
-
Andrzej_Duda
Perła najpierw zdezorientowana spojrzała się na swojego opiekuna, tak jakby nie wierzyła w jego słowa o tym, że Perła może mieć swoje zdanie w jakiejś sprawie, a nawet zaprotestować, jeśli jej się coś nie podoba, ale po tym się uśmiechnęła i pokiwała głową potwierdzająco na znak, że rozumie co Bill ma na myśli i że będzie się stosować do jego wskazówek.
-
-
-
-
-
Woj2000
-Ach, to! - powiedział z udawanym zaskoczeniem, by ją jeszcze bardziej zainteresować tematem - To, moja droga Perełko, jest telewizor. To coś jak wasze panele do komunikacji i nagrywania różnych rzeczy, tylko, że wszystko co tam jest pokazane, często jest zmyślone. Zresztą, sama zobaczysz.
Kiedy to oznajmił, zachęcił ją do siądnięcia na fotelu. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-