Dom Billa Deweya
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Andrzej_Duda Andrzej_DudaTeraz należy czekać aż Perły się zregenerują co do jednej, ale w szczególności przed chwilą wspomniana przez Billa ** ta jedna szczególna**. Kiedy Dewey spojrzał na Perłę, zobaczył, że z trudem utrzymuje w ukrycie swoje roztrzęsienie całą tą sytuacją ogółem. Nie jest w stanie wykrztusić z siebie ani jednego słowa. 
- 
 Woj2000 Woj2000Widząc jest nie wart pozazdroszczenia stan, postanawia do niej spokojnie podejść, by potem najdelikatniej, jak potrafi, położyć jej swoją dłoń na ramieniu. 
 -Perło… wiem, że niezbyt to może pomóc, ale… już wszystko jest dobrze. Też się tego wszystkiego boję, ale wspólnie możemy się postarać, by już do tego w ogóle nie doszło…
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Woj2000 Woj2000-No… dobrze. Nie będę cię przecież do niczego zmuszać - oznajmił niezbyt pewnie, po czym szukać w urządzeniu możliwości połączenia z Białą Diament. 
 -Ech, że też ta Symetryczna Pinda musi mnie prześladować. - pomyślał gorzko, wyszukując - * Nawet wtedy, kiedy chce tylko się dowiedzieć, kto zrobił krzywdę Perełkom. Ale… skoro to jedyny sposób, to chyba trzeba. *
- 
 Andrzej_Duda Andrzej_DudaA więc, połączenie zaczęło się nawiązywać. Po chwili komunikator wyświetlił średnich rozmiarów obraz z Białą Diament… W szlafroku. Z początku wyglądała na zdziwioną, ale potem się miło uśmiechnęła. 
 -Cześć Bill. Nie spodziewałam się tego, ale witam serdecznie. Potrzebujesz czegoś? Tylko w miarę się pospiesz, rozmawiałam z córką.- powiedziała spokojnie.
 
