Dom Billa Deweya
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
-Wiem o tym, moja droga. - oznajmił wesoł, po czym pożegnał się jeszcze raz i powrócił do domu, by się przebrać. Gdy wchodził, w jego głowie już się roiły różnorodne scenariusze spotkań z Diamentami. Od tych negatywnych, gdzie są na niego obrażone, przez te pozytywne z czułościami, aż po te… Zno takie, którymi Bill raczej nie dzieliłby się ze światem. Krótko mówiąc: pragnął tego spotkania.
-
-
Woj2000
Przebrał się, siedząc na sofie. Kiedy już to zrobił, zostawił na drzwiach na ganek wszelki wypadek małą, samoprzylepną karteczkę z wiadomością przypominającą Perełce, by zamknęła drzwi. Mając już wszystko przygotowane, wygalantowany Bill wyszedł z domu i ppdpierając się laską niczym XIX-wieczny dżentelmen, udał się prosto w okolice domu Stevena. Spodziewał się je znaleźć właśnie tam.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-